Witam!
Z niecierpliwością czekałem ze swoimi bliskimi na otwarcie Placu Litewskiego po remoncie. Przez dwa dni po otwarciu byliśmy zafascynowani tak pięknym i nowoczesnym miejscem. Zwłaszcza fontanną. Aż do dzisiaj. W godzinach popołudniowych wybraliśmy się z dzieckiem na nasz nowy,piękny plac. Ale to co zobaczyliśmy w okolicach fontanny zniechęciło nas od spędzenia tam popołudnia. Liczyliśmy na wodotryski strzelające i możliwość spędzania czasu przy fontannie relaksując się z dzieckiem.
To bardzo dobrze, że dzieci i dorośli mogą chodzić czy biegać przy strzelających strumieniach wody, ale kąpanie się w fontannie w centrum miasta wojewódzkiego to niesmaczne zjawisko. Były tam dzieci w wieku dwóch lat w pampersach (nawet w basenach zobowiązują przepisy dla dzieci w pieluchach) przebierane dzieci przy przechodniach i dorośli mężczyźni w slipkach lub po prostu płucząc spocone stopy. I matki dokarmiające wafelkami i kanapkami swoje pociechy.
Tak ma wyglądać "serce miasta"?
Co się stanie kiedy miasto nawiedzą upały? Z tak nowoczesnej fontanny powstanie "kocioł z zupą"? Niech Plac Litewski pozostanie miejscem spotkań mieszkańców przy fontannie, bawiących się dzieci i osób starszych chcących odpocząć. Bez kąpieliska w fontannie w centrum miasta!
Cezary