Wypatrywał osób palących papierosy w miejscu publicznym. Potem podając się za kontrolera wystawiał "mandaty”. Krzysztof M. odpowie za oszustwo. Dzisiaj rozpocznie się jego proces.
Kobieta paliła papierosa. Nieznajomy, który do niej podszedł, pokazał jakąś legitymację ze zdjęciem. Zrobił to w taki sposób, by nie mogła nic odczytać. Mężczyzna poinformował kobietę, że palenie w miejscu publicznym jest nielegalne. Jednocześnie zaproponował mandat w wysokości 500 zł. Dodał, że jeśli kobieta zapłaci natychmiast, to grzywna zmaleje do 100 zł. Poszkodowana przystała na tę propozycję i przekazała pieniądze oszustowi. W zamian dostała fałszywy blankiet mandatu.
Policjanci ustalili, że "kontroler” oszukał w sumie dwie kobiety. Mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Teraz stanie przed sądem jako recydywista. Grozi mu do 8 lat za kratkami. Sprawą "kontrolera” zajmie się Sąd Rejonowy Lublin-Zachód.