Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lublin. Policjanci pilnując porządku przed wczorajszym meczem Motoru Lublin z Koroną Kielce zatrzymali mężczyznę, który miał narkotyki.
23-letni Krzysztof G. był w okolicy stadionu w towarzystwie czterech kolegów, których zachowanie zwróciło uwagę policjantów. Wszyscy wybierali się na mecz. Zostali przeszukani w komisariacie przy ul. Lipowej w Lublinie. Policjanci sprawdzali czy mężczyźni mają przy sobie niebezpieczne przedmioty. Bliżej zainteresowali się 23-letnim Krzysztofem G. Z informacji operacyjnych wynikało, że może on posiadać narkotyki.
- Został poinformowany, że w jego mieszkaniu będzie przeszukanie - mówi Piotr Branica, z biura prasowego KMP w Lublinie. - Wówczas zaczął się nerwowo zachowywać. Wyzywał policjantów i próbował zdemolować wyposażenie pokoju. Policjanci musieli go obezwładnić.
W mieszkaniu mężczyzny była jego żona. Policjanci w jednym z pokoi znaleźli 18 gram marihuany, z których można zrobić 36 działek narkotyku.
Krzysztof G. usłyszał dziś zarzut posiadania narkotyków i znieważenia policjantów. Prokuratura oddała go pod dozór policyjny.
(er)
- Został poinformowany, że w jego mieszkaniu będzie przeszukanie - mówi Piotr Branica, z biura prasowego KMP w Lublinie. - Wówczas zaczął się nerwowo zachowywać. Wyzywał policjantów i próbował zdemolować wyposażenie pokoju. Policjanci musieli go obezwładnić.
W mieszkaniu mężczyzny była jego żona. Policjanci w jednym z pokoi znaleźli 18 gram marihuany, z których można zrobić 36 działek narkotyku.
Krzysztof G. usłyszał dziś zarzut posiadania narkotyków i znieważenia policjantów. Prokuratura oddała go pod dozór policyjny.
(er)
