UMCS unieważnił przetarg na wykonawcę rozbiórki kładki nad ul. Radziszewskiego. Uczelnia zapewnia, ze zdąży z mogącym spowodować spore utrudnienia w ruchu demontażem przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego
Do postępowania, które uczelnia ogłosiła na początku lipca zgłosiła się tylko jedna firma. Jej oferta opiewała na 119 tys. zł.
I tu pojawiły się wątpliwości, bo uczelnia na to zadanie miała przygotowaną trzy razy więcej pieniędzy, dokładnie 368 tys. zł. - Zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych byliśmy zobowiązani zwrócić się do wykonawcy o udzielenie wyjaśnień, czy zaproponowana kwota nie jest rażąco niska w stosunku do przedmiotu zamówienia. Wykonawca w swoim wyjaśnieniu potwierdził, że nie dokonał wyceny jednej z części przedmiotu zamówienia i oświadczył, że nie jest możliwe zrealizowanie prac w przedstawionej przez niego cenie – mówi Katarzyna Kozielewicz z biura prasowego UMCS.
Dlatego oferta tej firmy została odrzucona, a ponieważ była to jedyna złożona propozycja, postępowanie unieważniono. Nowy przetarg ogłoszono w ostatni piątek. Potencjalni wykonawcy mogą zgłaszać się do 14 sierpnia.
Oznacza to, że rozbiórka kładki zostanie przeprowadzona później, niż planowano. Pierwotnie prace przy demontażu, który będzie wymagał zamknięcia dla ruchu ul. Radziszewskiego na ok. dwa tygodnie miały potrwać do końca sierpnia. Całe zadanie miało być zrealizowane do połowy września. Teraz uczelnia zapewnia, że uda się je wykonać przed rozpoczęciem nowego roku akademickiego.
- Zamówienie należy wykonać do 15 października, z zastrzeżeniem wykonania rozbiórki w nieprzekraczalnym terminie do 20 września – mówi Katarzyna Kozielewicz.