
Wodne ssaki, ptaki, rośliny – na miejskim plenerze rzeźbiarskim powstało kolejne sześć rzeźb, które wylądują na bulwarze przy Bystrzycy.

To już druga edycja pleneru organizowana przez Pracownię Sztuki Zaangażowanej Społecznie Rewiry. Podobnie jak w zeszłym roku, na tydzień do Lublina przyjechało sześciu artystów. Zostawią po sobie sześć dużych drewnianych rzeźb.
– Pomysł pleneru rzeźbiarskiego „Nad Bystrzycą” narodził się podczas pracy nad projektem rzeźby parkowej „Rodzina Polska” na skwerze przy Centrum Kultury – opowiada Szymon Pietrasiewicz, którzy zauważa, że nie ma dziś „miejskich rzeźbiarzy”. – Są ludowi albo ci tworzący nagrobki.
Motyw przewodni tegorocznego pleneru to przyroda i natura. Powstała więc ławka z bobrem (Mieczysław Wojtkowski), Pani Natura (Edmund Szpakowski), Łańcuch pokarmowy (Sylwester Sowa), Ptaki (Jola Kędzierska). Na terenie Szkoły dla Niesłyszących i Niedosłyszących przez ostatni tydzień nad swoimi działami pracowali też Andrzej Mirończuk i Rober Sadło.
Wszystkie staną przy bulwarze nad Bystrzycą.
