

Jeśli ktoś chce dołączyć do związkowców protestujących w sobotę w Warszawie, to czekają na niego wolne miejsca w autokarach wyjeżdżających z Lublina.

– Zabiorę każdego, kto chce bronić swojej pracy i jednocześnie będzie protestował w interesie całego społeczeństwa. Jak zabraknie pieniędzy ze składek, to zrzucimy się, a nawet dołożę z własnej kieszeni – zachęca Wiesława Janczak, szefowa lubelskiego OPZZ. Jest jeden warunek: trzeba dziś zgłosić się do jej związku do godz. 9, żeby zdążyła ubezpieczyć uczestników wyjazdu. Z całego regionu OPZZ wyśle do Warszawy 17 autokarów z ok. 850 osobami.
Na manifestację można się zabrać również z "Solidarnością”. – Wystarczy opłacić 5 zł kosztów manipulacyjnych, w tym jest ubezpieczenie – mówi Marek Wątorski, zastępca przewodniczącego lubelskiej "S”. Pieniądze trzeba wpłacić dziś do godz. 15. Z parkingu pod MOSiR przy al. Zygmuntowskich wyjedzie 20 autokarów. Zbiórka o godz. 6.
Celem "Dni protestu” jest nakłonienie rządu m.in. do wycofania się z podwyższenia wieku emerytalnego do 67 lat i wprowadzenia elastycznego czasu pracy.