Domagam się przywrócenia do pracy – mówi Szymon Pietrasiewicz, zwolniony dyscyplinarnie z Akademickiego Centrum Kultury „Chatka Żaka”.
I zapowiada, że będzie dochodził swoich praw przed sądem. – Czekamy na sądowe rozstrzygnięcie – odpowiada Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik UMCS.
Przypomnijmy, że Pietrasiewicz został odwołany dyscyplinarnie przez władze uczelni (na wniosek ówczesnego kierownika Chatki Arnolda Decia) z funkcji zastępcy szefa ACK dwa tygodnie temu.
Wśród oficjalnych powodów władze uczelni podały „przekroczenie kompetencji polegające na podpisywaniu dokumentów bez pełnomocnictw, niewykonywanie poleceń przełożonego, powodowanie dezorganizacji pracy i parokrotną odmowę podpisania zakresu obowiązków”. Nieoficjalnie mówiło się o konflikcie Pietrasiewicza z Deciem.
Kilka dni później z funkcji kierownika ACK zrezygnował Arnold Deć. W piśmie do przełożonych stwierdził, że przepisy obowiązujące na uczelni nie pozwalają mu w pełni realizować zadań. Zaprzeczył, jakoby jego rezygnacja miała jakikolwiek związek z wyrzuceniem jego zastępcy.