Wojewoda nie będzie kwestionować uchwały lubelskiej Rady Miasta, nadającej jednej z ulic imię włoskiej działaczki katolickiej Chiary Lubich. Prawo nie nakazuje w takich sytuacjach konsultacji z mieszkańcami.
– Chiara Lubich jest godna tego, by jej imieniem nazwać ulicę. Na tym poziomie uzasadnienia pozostanę – mówił radny Krzysztof Siczek, autor projektu.
Nowa patronka nie spodobała się jednak mieszkańcom. – Do osoby nic nie mam. Tylko wypadałoby spytać o zdanie mieszkańców, którzy będą żyć przy ulicy, której nazwy nie sposób wymówić – tłumaczył nam Marcin Kozak. Jak inni sąsiedzi podpisał pismo wzywające Radę Miasta do "usunięcia naruszenia prawa”.
Naruszeniem prawa miało być to, że nikt mieszkańców o zdanie nie pytał. Radni bronili się, że nadawali już wiele nazw i też nie było żadnych konsultacji. Podobnie mówili urzędnicy Ratusza.
Sprawa trafiła do wojewody, która może uchylać niezgodne z prawem uchwały w ciągu miesiąca od ich podjęcia. Decyzja właśnie zapadła. – Nie będziemy kwestionowali tej uchwały – poinformował wczoraj Cezary Widomski, zastępca dyrektora Wydziału Nadzoru i Kontroli LUW. Uchwała wejdzie więc w życie.