Nowy rozdział w przerażającej historii z Czerniejewa. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył dziś kolejny proces Jolanty K. oskarżonej o zamordowanie piątki dzieci i jej męża Andrzeja K. oskarżonego o podżeganie do mordu.
Przypomnijmy. Dramat rozegrał się w latach 1992-1998. Kobieta rodziła dzieci w wannie i trzymała pod wodą aż przestawały dawać oznaki życia. Zwłoki przechowywała w zamrażarce, a potem w beczce. Zbrodnia wyszła na jaw w sierpniu 2003 roku. Dzieci oskarżonych odkryły ciała pięciu noworodków w plastikowej beczce służącej do kiszenia kapusty. Podczas procesu matka przyznała się do morderstw. Twierdziła, że działała pod presją męża. A ten przekonywał, że nie wiedział nawet o ciążach żony, a co dopiero o zabójstwach. Według sądu kobieta ponosiła wyłączną odpowiedzialność za morderstwa.
W lutym 2006 roku Jolanta K. została skazana na dożywocie, Andrzeja K. uniewinniono. Prokurator i obrońca kobiety odwołali się od wyroku. W listopadzie ubiegłego roku Sąd Apelacyjny uchylił wyrok i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy. Stwierdził m.in. że sąd pierwszej instancji zbyt łatwo przyjął, iż mężczyzna nie wiedział o kolejnych ciążach kobiety, z którą regularnie utrzymywał kontakty seksualne.
Małżeństwo K. ma czworo dzieci w wieku 16, 18, 20 i 21 lat.