

280 milionów złotych chce pożyczyć prezydent Lublina w Banku Rozwoju Rady Europy, który mieści się w Paryżu.

Pieniądze z kredytu miałyby być przeznaczone na miejskie inwestycje drogowe, komunikacyjne, sportowe i oświatowe w latach 2013-16. Dług miałby zostać spłacony do końca 2029 r.
Bank, o którym mowa jest instytucją finansową Rady Europy i powstał w 1956 r. jako Fundusz Przesiedleńczy Rady Europy dla Uchodźców oraz Przeludniania w Europie.
Wybór właśnie tego banku prezydent tłumaczy tym, że instytucja ta nie jest nastawiona na osiąganie zysku i dlatego może zaproponować korzystniejsze warunki, niż inne banki. Na tę propozycję musi się jeszcze zgodzić Rada Miasta.