Część miejskich inwestycji w tym roku nie ruszy. Prezydent ma już listę cięć. Musi się jeszcze na nie zgodzić Rada Miasta.
Do budżetu państwa trafiło mniej pieniędzy, dlatego także przypadający Lublinowi kawałek tego podatkowego tortu jest mniejszy. I to znacznie, bo aż o 64 mln zł. Dlatego Ratusz musi łatać tę dziurę: 20 mln zł dorzuci z tegorocznych i zeszłorocznych oszczędności, na 11 mln zł zaciągnie dodatkowy kredyt, a o 32 mln zł ograniczy wydatki.
Na razie zapomnimy o przebudowie ronda przy Gali, gdzie Trasa Zielona „pożycza” wyjazd od ul. 1 Maja i remoncie mostu na Fabrycznej, którego stan – o ile remont nadal będzie się opóźniał – grozi zwężeniem tej ulicy. Cięcia kosztów są radykalne. – Z planowanej kwoty 1,3 mln zł pozostanie 88,8 tys. złotych – zapowiada Szumlak.
Nie ruszy też budowa przedłużenia ul. Związkowej. Z 3,75 mln zł zostać ma 1,25 mln zł. Pieniądze na przebudowę Zana, polegającą m.in. na ustawieniu świateł przy Jana Sawy i Juranda topnieją z 1 mln zł o połowę. Z budowy systemu ścieżek rowerowych wypada 1,89 mln zł. Zostaje zaledwie 20 tys. zł. Znika kasa na ul. Przyjacielską, Skromną i rozszerzenie podstrefy ekonomicznej.
O rok przeciągnie się budowa kanalizacji deszczowej na Szerokiem, Lipniaku, Węglinie i Sławinie, której ukończenie było wcześniej planowane na 2010 r. Podobny los czeka kanalizację sanitarną przy Janowskiej, na którą zamiast 1,5 mln Ratusz ma wydać 150 tys. zł, jak też przebudowę sieci wodociągowej na Zadębiu, Felinie i Ponikwodzie. – To oszczędności wynikające z przesunięcia płatności na przyszły rok – mówi Szumlak.
Całkowicie z budżetu wypada przebudowa podstawówki przy ul. Zuchów, znika kasa na modernizację szkoły artystycznej. Nie będzie też planowanych na ten cel pieniędzy w przyszłym roku.
W odstawkę idzie budowa Domu Kultury przy ul. Judyma: z 500 tys. zł zostaje tylko 100 tys. Inwestycja będzie mieć rok poślizgu.
Miasto odpuszcza sobie też modernizację stadionu Start przy al. Piłsudskiego. Na ten cel miał być milion, ale nie będzie nic. O ile obowiązujący jeszcze dokument mówi, że w 2010 i 2011 r. na stadion trafi 14 mln zł, o tyle w nowej wersji nie ma ani grosza. Podobnie z torem motocrossowym: z 500 tys. zł zostaje 50 tys. zł. W planie na przyszły rok zamiast 200 tys. zł jest okrągłe zero.
Głosowanie nad prezydenckim projektem cięć budżetowych odbędzie się w Radzie Miasta 3 września.