Ks. Mieczysław Puzewicz, autor wpisu na swoim blogu o lesbijkach i gejach w niebie teraz zachęca do "bycia sobą", bo "to konieczny warunek zbawienia". Abp Stanisław Budzik nie komentuje ostatnich przemyśleń duchownego. Nie czytał ich jeszcze.
Po spotkaniu z metropolitą lubelskim abp Stanisławem Budzikiem ks. Puzewicz usunął kontrowersyjny wpis. Tego samego dnia wydał też oświadczenie, w który zapewnia, że "w jego tekście nie było pochwały zachowań homoseksualnych”.
Po medialnej burzy, na blogu księdza pojawiły się kolejne wpisy. W jednym kapłan dziękuje za listy, smsy i telefony. "Od życzliwych i mniej życzliwych, które ostatnio otrzymuję." – pisze ks. Puzewicz. "Od każdego człowieka, od każdego z Was, jest bardzo blisko do Pana Boga".
Z kolei w ostatnim wpisie ksiądz zachęca do "bycia sobą” bo jest to "konieczny warunek zbawienia”.
Metropolita lubelski nie chciał w piątek komentować kolejnych przemyśleń ks. Puzewicza. – Jeszcze ich nie czytałem – ucina abp. Stanisław Budzik.