Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Wojciech Nieśpiałowski)
Nocne linie wyjadą tylko w weekendy, znikną zjazdowe linie autobusowe i kilka innych linii, a niemal wszystkie pozostałe pojadą rzadziej. Do 1 czerwca pasażerowie mogą zgłaszać swoje poprawki do letniego rozkładu, który od środy można znaleźć w Internecie.
Rozkład jest już dostępny pod adresem www.mpk.lublin.pl/?idrozklad=16 i nie jest to jeszcze ostateczna wersja, bo do 1 czerwca można zgłaszać swoje uwagi wysyłając je na adres ztm@ztm.lublin.eu.
Co zakłada projekt? Zawieszone zostaną linie 0, 36, 54, 56 i wszystkie "dziewięćsetki” poza trolejbusową 951. Tak, jak zapowiadano zniknąć ma zastępcza 726.
Zawieszona będzie linia 5, a w zamian przez Walecznych pojedzie 32. Nie będzie też linii 11. – Została zawieszona przez roboty na Mełgiewskiej, ale tylko na wakacje – wyjaśnia Tomasz Siedlecki z ZTM. Dlatego linia 44 ma być wydłużona do Lipniaka, a na Grygowej dojedzie zastępcza 711 kursująca z Mełgiewskiej.
W rozkładzie nie ma nocnych linii. ZTM zapewnia, że to pomyłka i wyjaśnia: autobusy będą, ale tylko z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę.
Będą też cięcia na wszystkich liniach trolejbusowych, nawet na zatłoczonej 151. Ucierpi głównie linia 158: zamiast sześciu razy na godzinę pojedzie dwa, góra trzy. W rozkładach pojawią się też literki "n” oznaczające pojazd niskopodłogowy, a w weekendy takie wozy mają obsługiwać zdecydowaną większość kursów.
Cięcia dotkną nawet główne linie autobusowe: 17 w dni powszednie nie pojedzie co 15, ale co 20 min., w soboty nie co 20, ale co 30 minut, a w niedziele nie co pół godziny, ale co 50 min. Dotyczy to też linii 26 i 31. Taką częstotliwość będą mieć też 10, 39 i 57. Zaś "dziewiątka” ma jeździć co 15 min., w soboty co 20, a w niedziele co 30 minut.
Rekord odchudzania bije linia 23: w niedziele zamiast co 40 min. ma jechać co półtorej godziny. Co godzinę pojadą 28 i 44, a na linii 12 z dwunastu kursów zostać ma połowa. Linia 74 będzie mieć mniej kursów nie tylko w dni robocze, ale i w soboty, kiedy to ma kursować tak, jak w niedziele: co godzinę i 15 minut.
Linia 16 ma być skrócona do przystanku "Abramowicka Dominów” i nie pojedzie w soboty, tak jak linia 50. Pogorszy się wyjazd z os. Botanik, bo linia 2 pojedzie co 30 min., a "czwórka” co godzinę. Linia 7 z Felina nie dotrze na pl. Litewski, skończy jazdę na Hempla. Pod Pocztą Główną pojawi się dopiero wracając.
Nie zmienią się godziny odjazdu linii 19 i podmiejskich 25, 73 (tu znika ostatni kurs z Wygodnej), 78 i 79. Obecną częstotliwość zachowają linie 32, 85 i linia 13, której rozkład niedawno był dwukrotnie ograniczany.
Jak pojedziemy nad zalew? Linia 8 w niedziele ma kursować częściej, niż teraz. "Piętnastka” także w dni robocze będzie jeździć niemal do godz. 22. Większość kursów będzie wydłużona do Dąbrowy, co dotyczy też linii 21, która w weekendy zwiększy częstotliwość. Częściej będzie też kursować w soboty linia 37, a w weekendy większość jej kursów będzie wydłużona do Zemborzyc Górnych.
Co zakłada projekt? Zawieszone zostaną linie 0, 36, 54, 56 i wszystkie "dziewięćsetki” poza trolejbusową 951. Tak, jak zapowiadano zniknąć ma zastępcza 726.
Zawieszona będzie linia 5, a w zamian przez Walecznych pojedzie 32. Nie będzie też linii 11. – Została zawieszona przez roboty na Mełgiewskiej, ale tylko na wakacje – wyjaśnia Tomasz Siedlecki z ZTM. Dlatego linia 44 ma być wydłużona do Lipniaka, a na Grygowej dojedzie zastępcza 711 kursująca z Mełgiewskiej.
W rozkładzie nie ma nocnych linii. ZTM zapewnia, że to pomyłka i wyjaśnia: autobusy będą, ale tylko z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę.
Będą też cięcia na wszystkich liniach trolejbusowych, nawet na zatłoczonej 151. Ucierpi głównie linia 158: zamiast sześciu razy na godzinę pojedzie dwa, góra trzy. W rozkładach pojawią się też literki "n” oznaczające pojazd niskopodłogowy, a w weekendy takie wozy mają obsługiwać zdecydowaną większość kursów.
Cięcia dotkną nawet główne linie autobusowe: 17 w dni powszednie nie pojedzie co 15, ale co 20 min., w soboty nie co 20, ale co 30 minut, a w niedziele nie co pół godziny, ale co 50 min. Dotyczy to też linii 26 i 31. Taką częstotliwość będą mieć też 10, 39 i 57. Zaś "dziewiątka” ma jeździć co 15 min., w soboty co 20, a w niedziele co 30 minut.
Rekord odchudzania bije linia 23: w niedziele zamiast co 40 min. ma jechać co półtorej godziny. Co godzinę pojadą 28 i 44, a na linii 12 z dwunastu kursów zostać ma połowa. Linia 74 będzie mieć mniej kursów nie tylko w dni robocze, ale i w soboty, kiedy to ma kursować tak, jak w niedziele: co godzinę i 15 minut.
Linia 16 ma być skrócona do przystanku "Abramowicka Dominów” i nie pojedzie w soboty, tak jak linia 50. Pogorszy się wyjazd z os. Botanik, bo linia 2 pojedzie co 30 min., a "czwórka” co godzinę. Linia 7 z Felina nie dotrze na pl. Litewski, skończy jazdę na Hempla. Pod Pocztą Główną pojawi się dopiero wracając.
Nie zmienią się godziny odjazdu linii 19 i podmiejskich 25, 73 (tu znika ostatni kurs z Wygodnej), 78 i 79. Obecną częstotliwość zachowają linie 32, 85 i linia 13, której rozkład niedawno był dwukrotnie ograniczany.
Jak pojedziemy nad zalew? Linia 8 w niedziele ma kursować częściej, niż teraz. "Piętnastka” także w dni robocze będzie jeździć niemal do godz. 22. Większość kursów będzie wydłużona do Dąbrowy, co dotyczy też linii 21, która w weekendy zwiększy częstotliwość. Częściej będzie też kursować w soboty linia 37, a w weekendy większość jej kursów będzie wydłużona do Zemborzyc Górnych.
