86 wniosków o likwidację, przekształcenie lub połączenie szkół wpłynęło do lubelskiego Kuratorium Oświaty. Być może kilka kolejnych nadejdzie jeszcze pocztą
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Do niedawna kurator decydował tylko o przejęciu placówek przez stowarzyszenia lub osobę prywatną. W innych sprawach miał jedynie głos doradczy. Jeśli przeciwstawiał się np. likwidacji szkoły przez lokalny samorząd, to ten wcale nie musiał wziąć jego zdania pod uwagę. Zgodnie z prawem musiał tylko opinii kuratora zasięgnąć.
– Po 22 stycznia kompetencje kuratora uległy rozszerzeniu. Teraz to on decyduje o tym, co stanie się ze szkołą – mówi Jolanta Misiak z lubelskiego Kuratorium Oświaty. – Oczywiście samorządy mogą odwołać się od tej decyzji do Ministerstwa Edukacji Narodowej.
W tej chwili MEN rozpatruje zasadność dwóch decyzji podjętych przez lubelskiego kuratora. Dotyczą one braku zgody się na likwidację szkoły podstawowej i gimnazjum w Sahryniu (gm. Werbkowice) o co wnioskował tamtejszy samorząd.
Statystycznie rzecz biorąc w zdecydowanej większości przypadków kurator przychyla się jednak do wniosków gmin. Z 86 wniosków, które wpłynęły w tym roku szkolnym, zaakceptował aż 69. W wielu wypadkach było to tylko usankcjonowaniem stanu faktycznego – chodziło o placówki, w których nie ma ani jednego ucznia i które nie prowadzą rekrutacji, a zatem istnieją tylko na papierze.
Kurator zgodził się m.in. na likwidację Liceum Profilowanego w Firleju, Technikum Uzupełniającego dla Dorosłych nr 1 w Puławach oraz Technikum Uzupełniającego dla Dorosłych nr 6 w Chełmie. Pozytywnie zaopiniował też likwidację szkoły filialnej w Uhrusku czy zamknięcie zamojskich szkół policealnych nr 1,2, 3 i 5 oraz VI i VIII Liceum Ogólnokształcącego w Zamościu, do których nie chodził już żaden uczeń.
W siedmiu przypadkach, mimo pozytywnej opinii kuratora, gminy ostatecznie na zmiany się nie zdecydowały. Tak było w przypadku przekształcenia i likwidacji oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych nr 1,2,3,4, 6,10 i 11 w Puławach.
W tym roku szkolnym kurator nie zgodził się na propozycje dotyczące szkół w 11 przypadkach. Sześć spraw jest jeszcze w toku.
– Ale nawet te postępowania, które już się zakończyły, mogą do nas wrócić – przyznaje Misiak. – Jeśli do 23 stycznia gmina nie zdążyła przegłosować uchwały na radzie, to musi wystąpić do nas jeszcze raz o powtórne wydanie opinii.
Zajmie się nimi już jednak nowy kurator oświaty. Od 1 marca stanowisko to piastuje Teresa Misiuk, była przewodnicząca lokalnej oświatowej „Solidarności”. Na stanowisku zastąpiła Krzysztofa Babisza, który był kuratorem od 2008 r.