Inżynieria biomedyczna, retoryka, studia wschodnioeuropejskie i śródziemnomorskie. M.in. takie kierunki studiów mogą od tego roku wybierać chętni do nauki na największych uczelniach w naszym regionie.
Po raz pierwszy dwie z nich wspólnie uruchamiają jeden kierunek. Politechnika Lubelska i Uniwersytet Medyczny otwierają inżynierię biomedyczną. Absolwenci tych studiów za kilka lat mają być na wagę złota.
– Na każdej zmianie przy zaawansowanym sprzęcie medycznym będzie musiał dyżurować inżynier – tłumaczy prof. Ryszard Maciejewski, prorektor ds. nauki lubelskiego UM. – Np. przy tomografie, rezonansie czy komputerowej aparaturze chirurgicznej na salach operacyjnych.
Na UM studenci będą uczyć się przedmiotów medycznych: anatomii, fizjologii, biochemii i specyfiki sztucznych narządów. Na politechnice z kolei młodzież zgłębi tajniki elektroniki, programowania, mikroprocesorów i ultradźwięków.
– Uruchomiliśmy inżynierię trzy lata temu. Teraz to jeden z bardziej obleganych kierunków – mówi Ewa Chybińska z Politechniki Warszawskiej. – Nie możemy stać z boku i patrzeć, jak świat idzie do przodu – podkreśla prof. Maciejewski. – Połączenie informatyki i inżynierii z medycyną to przyszłość.
Bardzo przyszłościowy jest także nowy kierunek otwierany przez KUL: retoryka stosowana. – To studia dla tych, którzy chcą pracować głosem: nauczycieli, księży czy polityków, ale nie tylko – mówi Beata Górka, rzecznik KUL. Uczelnia nauczy studentów, jak poprawnie i logicznie się wysławiać, jak modulować głos, jak lepiej zapamiętywać, a nawet jak się ubierać.
KUL uruchamia też mediteranistykę, potocznie nazywaną studiami śródziemnomorskimi. – Studenci poznają historię, kulturę i obyczaje krajów basenu Morza Śródziemnego. Tam przecież powstała filozofia i kultura, z której czerpiemy do dziś – podkreśla Górka. – Ale te studia to także przekrój języków obcych: od greki i łaciny, przez hebrajski i arameński, aż po hiszpański i włoski.
– Czekałam na takie studia – mówi Anna Balcerz, która już studiuje kulturoznawstwo na UMCS. – Uwielbiam jeździć do Włoch i Grecji, kocham kulturę tych krajów.
UMCS "idzie” w drugą stronę Europy i otwiera studia wschodnioeuropejskie. – Umożliwią studentom poznanie specyfiki regionu Europy Wschodniej, Azji Środkowej, Syberii czy Kaukazu – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak z UMCS. Tematy? Od różnorodności kultur, religii i wyznań, przez burzliwą historię aż po współczesność.