Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po zatrzymaniu przez policję 14-latek wrócił do pogotowia opiekuńczego. (Archiwum)
Bez słowa wszedł do mieszkania i zabrał telefon komórkowy 13-letniej dziewczynie. 14-letni uciekinier z pogotowia opiekuńczego kradł i rabował.
Telefon zrabował z mieszkania przy ul. Wesołej. Najpierw w odwiedzinach u 13-letniej koleżanki była jego dziewczyna. Tuż po jej wyjściu młody rabuś nagle wtargnął do mieszkania. Bez słowa zabrał z pokoju telefon komórkowy.
- Gdy 13-latka próbowała go zatrzymać uderzył ją w twarz i zamknął w pokoju - mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie.
To nie wszystkie jego wyczyny. W autobusach okradał pasażerów. Odprowadzając swoją dziewczynę zabrał jej laptopa. Groził jej nożem gdy próbowała z nim zerwać.
Po zatrzymaniu przez policję wrócił do pogotowia opiekuńczego.
- Gdy 13-latka próbowała go zatrzymać uderzył ją w twarz i zamknął w pokoju - mówi Andrzej Fijołek, z KWP w Lublinie.
To nie wszystkie jego wyczyny. W autobusach okradał pasażerów. Odprowadzając swoją dziewczynę zabrał jej laptopa. Groził jej nożem gdy próbowała z nim zerwać.
Po zatrzymaniu przez policję wrócił do pogotowia opiekuńczego.
