To już przesądzone. Miasto uruchomi linię autobusową, która ma być szybkim połączeniem Węglina i Czubów z Czechowem przez miasteczko akademickie. Początkowo autobusy mają kursować tylko w godzinach szczytu.
Linia 46 ma jeździć z nowej pętli budowanej przy al. Kraśnickiej niedaleko ul. Wróblej. Autobusy wyruszą stamtąd przez al. Kraśnicką, ul. Jana Pawła II, Filaretów, Sowińskiego, Poniatowskiego, al. Smorawińskiego, al. Kompozytorów Polskich, ul. Elsnera i Choiny do pętli przy granicy miasta.
Na trasie nowej linii znajdą się dwa nowe przystanki w pobliżu Al. Racławickich. Jeden z nich (dla kursów na Czuby) na początku ul. Sowińskiego w pobliżu baru Tip-Top. Drugi (dla jadących na Czechów) na początku ul. Poniatowskiego, koło zespołu szkół. – Obecnie trwają uzgodnienia w tym zakresie – zapewnia Zarząd Transportu Miejskiego.
Nowa linia ma być uruchomiona w drugiej połowie grudnia i ma kursować tylko w porannym i popołudniowym szczycie, gdy najwięcej ludzi przemieszcza się autobusami.
– Szczyt poranny to około godz. 6-9, a popołudniowy to godz. 14-17. Na początek w tych przedziałach czasowych zostałaby uruchomiona nowa linia nr 46 – zapowiada Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego. Jak często miałyby kursować autobusy? – Częstotliwość zostanie zaplanowana w ciągu najbliższych kilkunastu dni, biorąc pod uwagę możliwości budżetowe w dobie covidu i popyt, który będzie monitorowany po uruchomieniu linii.
W trasę wysyłane mają być tylko krótkie autobusy. Skąd to wiadomo? ZTM zapowiedział wczoraj, że linia 46 będzie obsługiwana przez autobusy elektryczne, a na razie miasto nie ma elektrobusów dłuższych niż 12-metrowe. Przegubowe są już zamówione (siedem sztuk), ale termin ich dostawy to maj 2023 roku.
– Będziemy obserwować rozwój tej linii, a ma ona wszelkie predyspozycje, aby stać się w przyszłości tzw. kręgosłupem komunikacyjnym miasta, czyli jedną z głównych linii – stwierdza Fisz.
O potrzebie uruchomienia szybkiej linii północ-południe już kilka lat temu mówili eksperci wynajęci przez Ratusz. Mieli zbadać lubelską komunikację, określić jej dolegliwości i zaproponować zmiany. Twierdzili, że warto zapewnić możliwość przejazdu między dużymi dzielnicami bez przedzierania się przez ścisłe centrum. Urzędnicy odpowiadali, że wstrzymają się z tą decyzją do czasu przebudowy Al. Racławickich, ul. Poniatowskiego i Sowińskiego.