Zbigniew
Ponad 100 osób zmierzy się w sobotę z dystansem 42 km. Można jeszcze do nich dołączyć. Nie trzeba wcale biec całej trasy, bo do takiego wysiłku trzeba szykować się ok. 10 miesięcy. Jest za to gdzie i z kim się szykować i to za darmo. Zacząć warto już teraz, bo kolejny maraton za rok.
– Nie będzie rywalizacji, będziemy biec w zwartej kolumnie – zapowiada Tomasz Rakowski, jeden z organizatorów maratonu, na co dzień dyrektor lubelskiego ośrodka TVP.
Wszystko przez to, że ulice na trasie biegu nie zostaną zamknięte, jedynie na skrzyżowaniach czasowo będzie wstrzymywany ruch. Przed kolumną i tuż za nią ma jechać policja. Biegacze mają poruszać się w stałym tempie nieco poniżej 10 km/h. Towarzyszyć im będzie karetka i samochód z napojami izotonicznymi, wodą i bananami.
– Do maratonu można przygotować się od zera w ciągu 10 miesięcy. Jestem tego przykładem – mówi Rakowski. I zachęca do treningów.
A do ćwiczeń można dołączyć się w każdej chwili. – W każdą sobotę o godzinie 9.30 prowadzę treningi na stadionie Startu przy al. Piłsudskiego – zaprasza Justyna Grzywaczewska, była zawodniczka w biegu na 400 m. – Moje zajęcia są częścią ogólnopolskiej akcji adresowanej głównie do amatorów.
Dzięki regularnym treningom będzie można wystartować w przyszłorocznym maratonie. Pobiegnie on tą samą trasą, ale będzie już to regularna rywalizacja, a ulice zostaną wyłączone z ruchu. Wcześniej organizatorzy zawodów zapowiadają mniejsze biegi, na bardziej przyjaznym początkującym dystansie 10 km.
Zapisy i dystanse
Do biegu można jeszcze przystąpić. • Zgłoszenie należy wysłać na adres info@maraton.lublin.eu.
• Organizatorzy zastrzegają jednak, że cała trasa przeznaczona jest dla tych bardziej wprawionych, a pozostali powinni pobiec tylko część trasy. Czyli od Żeglarskiej (pół maratonu), Dąbrowy (10 km) lub od LKJ (5 km)