Zwołanie „okrągłego stołu” w sprawie Starego Gaju proponują lubelscy ekolodzy. To odpowiedź na ogłoszony przez Ratusz zamiar uznania części lasu za zespół przyrodniczo-krajobrazowy. O taką decyzję apelują sami ekolodzy, ale przyznają, że potrzeba jeszcze mocniejszej ochrony lasu, więc proponują rozmowy
Uznanie południowo-zachodniego zakątka lasu za zespół przyrodniczo-krajobrazowy zaproponowali działacze Towarzystwa dla Natury i Człowieka. Taki pomysł zgłosili już latem zeszłego roku, ale oficjalne deklaracje władz zaczęły w tej sprawie padać dopiero teraz, gdy o Starym Gaju zrobiło się głośno z powodu wycinek prowadzonych tutaj przez Nadleśnictwo Świdnik. Widok ściętych drzew i zapowiedź kolejnych cięć zaniepokoił mieszkańców tak bardzo, że już ponad 2 tys. osób podpisało petycję przeciw wycinkom, która jednocześnie jest apelem o większą ochronę przyrodniczą dla tego obszaru.
– Zainicjowaliśmy petycję, ponieważ Stary Gaj jest nam wyjątkowo bliski. Jesteśmy mieszkańcami os. Poręba, bywamy w tym lesie przynajmniej raz w tygodniu. Od kilku miesięcy obserwujemy drastyczny wzrost liczby wycinanych drzew – wyjaśnia Kamil Raczyński, inicjator petycji z fundacji Tu i Tam. – Tak, Stary Gaj jest lasem gospodarczym. Nie oznacza to jednak, że należy go traktować jak plantację. W każdy weekend odwiedzają go setki, a może nawet tysiące mieszkańców i mieszkanek naszego miasta. Las ten pełni nieocenione funkcje przyrodnicze, społeczne i ochronne.
W piątek Ratusz zapowiedział działania w sprawie objęcia części lasu większą ochroną. – Zwracam się do Lasów Państwowych z propozycją podjęcia rozmów w sprawie ustanowienia na obszarze lasu Stary Gaj zespołu przyrodniczo-krajobrazowego – informuje prezydent Krzysztof Żuk. – Uważam za konieczne rozszerzenie zakresu ochrony ekosystemu Starego Gaju.
– Bardzo wspieramy tę deklarację i liczymy na to, że władzom miasta nie zabraknie determinacji – komentuje Krzysztof Gorczyca, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka. – W związku z tą deklaracją przekazaliśmy prezydentowi koncepcję zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Lipowa Dolina, którą złożyliśmy w lipcu 2020 w Nadleśnictwie Świdnik.
Wspomniana koncepcja dotyczy odległego od blokowisk zakątka lasu, jego południowo-zachodniej części przy granicy z Zemborzycami Podleśnymi. To obszar zbliżony do granic oddziałów 177 i 178. Oddziały to fragmenty lasu, ich granice są oznaczone niskimi betonowymi słupkami, a widniejące na nich numery to właśnie numery oddziałów.
– Ten fragment Starego Gaju ma charakter wielowiekowego i wielogatunkowego lasu z dużym udziałem dojrzałego drzewostanu ponadstuletniego, dużą liczbą drzew o rozmiarach pomnikowych – wyjaśnia prezes Towarzystwa. W odpowiedzi na jego apele prezydent oznajmia, że przygotowuje dla Rady Miasta projekt uchwały o ustanowieniu zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Aktywiści przekonują, że Stary Gaj wymaga bardziej stanowczych działań.
– Jeśli nawet Rada Miasta uchwali ochronę Lipowej Doliny, nie ochroni to przed masowymi wycinkami reszty kompleksu, który pozostanie zwykłym lasem gospodarczym – ocenia Gorczyca. – Dlatego proponujemy prezydentowi i leśnikom okrągły stół, który wypracuje kompromisowe zasady gospodarki leśnej.
W oświadczeniu prezydenta Żuka pojawia się też wątek… przejęcia Starego Gaju od Lasów Państwowych przez miasto w celu utworzenia tu „miejskiego lasu”. – O formie takiego przejęcia będzie można mówić, jeśli Lasy Państwowe jako właściciel Starego Gaju wyrażą wolę do rozmowy na ten temat – tłumaczy prezydent w dyskusji na Facebooku.
Petycja w sprawie wstrzymania wycinek i zapewnienia ochrony Staremu Gajowi, zamieszczona na portalu naszademokracja.pl, ma być aktywna do końca stycznia. – Po tym terminie przekażemy zebrane podpisy na ręce adresatów – zapowiada Raczyński, który dodaje, że cieszą go prezydenckie deklaracje o podjęciu rozmów z Lasami Państwowymi. – Będziemy uważnie przyglądać się tym i kolejnym krokom.