Lubelscy policjanci zatrzymali 51-latka na gorącym uczynku, który próbował ukraść miedzianą blachę z jednego z kościołów przy ul. Dominikańskiej. Jego łupem miały paść obramowania wieżyczek oraz parapety kościoła o wartości 13,5 tys. złotych.
Policjanci zatrzymali mężczyznę stojącego przed kościołem. – Jak się później okazało, stał tam na tzw. "czatach” w czasie, kiedy jego kolega zrywał metalowe elementy budynku – informuje mł. asp. Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji. – Mężczyźni usiłowali dokonać kradzieży siedmiu miedzianych parapetów okiennych oraz obramowania miedzianych wieżyczek o łącznej wartości 13,5 tys. złotych.
Zatrzymany 51-latek trafił do komisariatu. Mieczysław S. przyznał się do zarzutów. Teraz policjanci szukają jego wspólnika. Za kradzież grozi 5 lat pozbawienia wolności.