Blokadą dróg grożą mieszkańcy ulic, przez które wyznaczono objazdy dla kierowców omijających przebudowywane skrzyżowanie ul. Diamentowej z Krochmalną. – Nikt nie nadzoruje tego objazdu – skarży się przewodnicząca rady dzielnicy. Demonstracje mają się odbywać na jezdni przez kilka dni w godzinach szczytu
Niewielka ul. Ciepła i wąska ul. Betonowa od niedawna muszą zastępować odcinek ul. Krochmalnej, który jest zamknięty z powodu przebudowy skrzyżowania. Przez małe uliczki przewijają się codziennie tysiące samochodów zmierzających od strony dworca kolejowego na Czuby i w przeciwnym kierunku. Ratusz zapowiadał, że taki objazd będzie obowiązywać co najmniej do Bożego Narodzenia.
Mieszkańcy dzielnicy Za Cukrownią mają już tego dosyć, dlatego postanowili zorganizować blokadę drogi. – Ludzie boją się o swoje bezpieczeństwo i mienie. Nikt nie nadzoruje objazdu, a autobusy i samochody ciężarowe jeżdżą tamtędy pomimo obietnic, że tak nie będzie – podkreśla Lidia Kasprzak-Chachaj, przewodnicząca rady dzielnicy.
Protestujący zamierzają blokować ul. Betonową, chodząc po przejściu dla pieszych. Pierwszą taką akcję zaplanowali na najbliższy piątek. Ma się ona odbyć w godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego, gdy setki kierowców wracają tędy do domów. Protest został oficjalnie zgłoszony Urzędowi Miasta jako zgromadzenie publiczne i właśnie tak ma być traktowany.
Niezadowoleni mieszkańcy zgłosili cztery manifestacje: 16, 19, 21 oraz 23 listopada. Prezydent miasta może zakazać demonstracji, jeżeli uzna, że zagrozi ona „życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach”. Można to jednak zrobić najpóźniej cztery doby przed terminem demonstracji, a organizatorzy akcji mogą zaskarżyć taki zakaz do sądów, które musiałyby rozstrzygnąć sprawę jeszcze przed terminem zgromadzenia.
W przypadku akcji planowanej na najbliższy piątek wydanie zakazu jest już niemożliwe, nawet gdyby prezydent znalazł podstawy do takiej decyzji.
Czy Ratusz ugnie się pod naciskiem protestujących i zrezygnuje z objazdu przez ul. Betonową i Ciepłą? – Byłoby to niewskazane, bo opóźniłoby prace przy przebudowie skrzyżowania – odpowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Jednocześnie stwierdza, że miasto nie ma wpływu na to, że przez Betonową i Ciepłą jeżdżą także ciężarówki, chociaż wyznaczono im zupełnie inny, bardziej uciążliwy dla kierowców objazd przez Muzyczną i Nadbystrzycką.