W budynku przy ul. Chodźki 10 urwała się winda z jadącą w niej pracownicą – zaalarmował nas jeden z naszych Czytelników. Sprawę bada inspekcja pracy.
Informację o zdarzeniu przekazał Państwowej Inspekcji Pracy oraz Urzędowi Dozoru Technicznego, który powinien nadzorować stan wind. Na miejsce natychmiast wysłano kontrolę PIP.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że winda uległa awarii i nie zatrzymała się na określonym piętrze – wyjaśnia Waldemar Kawalec, inspektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Lublinie. – Wyhamowała dopiero na dnie szybu na tzw. odbojach. W windzie była wówczas jedna osoba. Po wydostaniu się na zewnątrz, udała się do lekarza. Nie wiemy dokładnie, jakich doznała obrażeń. To są na razie wstępne informacje. Szczegóły trzeba potwierdzić.
Według naszego Czytelnika, to nie pierwsza tego rodzaju awaria w biurowcu przy ul. Chodźki.
– Do podobnego zdarzenia doszło przed miesiącem. Tą samą windą zjeżdżało 3 pracowników budowlanych remontujących budynek – dodaje pan Janusz.
– Z naszych ustaleń wynika, że utknęli w windzie. Udało im się wydostać dzięki pomocy ekipy serwisowej – precyzuje Kawalec. – Stanem technicznym windy powinien zająć się Urząd Dozoru Technicznego, któremu przekażemy sprawę.
Inspekcja sprawdzi też, czy zdarzenia przy ul. Chodźki można uznać za wypadek przy pracy. Dopiero wówczas będzie można określić, kto poniesie odpowiedzialność za narażenie zdrowia pracowników.