W piątek rano strażnicy miejscy zauważyli przy ul. Skłodowskiej pozostawiony na jezdni pojazd elektryczny, który blokował ruch samochodów. Zamiast odholowania rozpoczęli poszukiwania jego właściciela.
Elektryczny wózek inwalidzki stał na wysokości posesji ul Skłodowskiej 18. Strażnicy uznali, że jego właściciel może być w pobliskim ośrodku rehabilitacyjnym.
- Okazało się, że pacjentka ośrodka, osoba w znacznym stopniu niepełnosprawna ruchowo zostawiła pojazd na jezdni, bo rozładował się akumulator - relacjonują strażnicy. - Dotarła do ośrodka z pomocą innych osób.
Kobieta nie mogła nawet skontaktować się z rodziną, bo w pośpiechu zostawiła w pojeździe telefon.
- Strażnicy zaproponowali, że dostarczą jej telefon, by mogła zadzwonić do syna i poprosić go o zabranie wózka - tłumaczą funkcjonariusze. - Przestawili też pojazdu w bezpieczne miejsce izaproponowali kobiecie pomoc w powrocie do domu.