Już w sobotę turyści będą mogli obejrzeć wnętrza i ekspozycje pierwszych budynków w miasteczku prowincjonalnym z lat 30. ubiegłego wieku w lubelskim skansenie. W piątek oficjalnie otwarto je dla zwiedzających.
Trwa urządzanie budynków, do których eksponaty gromadzone były w skansenie przez lata. – Już dziś zapraszamy do wnętrza czterech obiektów. Kolejne są w trakcie wyposażenia i w ciągu najbliższych tygodni będziemy je również otwierać dla zwiedzających – zapowiada Mirosław Korbut, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
We "Fryzjerni”, udostępnionej już dla gości, zobaczymy oryginalne wyposażenie zakładu fryzjerskiego Jankiela Struzera z Dubienki pochodzące z 1939 roku. – To wyjątkowe, bo zachowane w całości wyposażenie. Mamy tu ladę wspartą na dwóch komódkach z trzema lustrami, fotele z zagłówkami, podnóżki, umywalkę, szafkę na fartuchy fryzjerskie – wylicza Łucja Kondratowicz-Miliszkiewicz, pracownik działu naukowego muzeum.
Na wyposażeniu "Fryzjerni” są także zachowane w bardzo dobrym stanie przyrządy do strzyżenia, golenia, układania włosów w fale, a nawet trwałej ondulacji. Natomiast w sklepie żelaznym Hersza Libhabera z Siedliszcza z 1933 roku zobaczymy zarówno materiały wykorzystywane w budownictwie i rolnictwie (młotki, kosy, sierpy, kolorowe wapno), jak też codziennego użytku (bańki na mleko, garnki, czajniki, balie).