Miastu kończą się pieniądze na wypłatę odszkodowań właścicielom mieszkań, którzy nie mogą eksmitować lokatorów, bo Ratusz nie ma dla nich lokali socjalnych. Kwota na ten rok okazała się za mała, suma odszkodowań będzie rekordowa, a lokali potrzeba tysiąc
Mechanizm jest prosty. Jeśli właściciel mieszkania (spółdzielnia, wspólnota, osoba fizyczna) ma lokatorów, którzy nie płacą czynszu, może wystąpić o ich eksmisję. Sprawa trafia do sądu, który orzeka, czy lokatorzy muszą opuścić mieszkanie, czy nie. Sąd orzeka też, czy eksmitowanym należy się lokal socjalny od miasta. Jeśli uzna, że się należy, wtedy lokatorów nie wolno wyrzucić dopóki miasto nie zapewni im lokalu.
Problem w tym, że takich mieszkań miastu brakuje. I to dużo. Z tego powodu wielu właścicieli mieszkań nie może się pozbyć niechcianych lokatorów, mimo sądowego wyroku. – Aktualnie na realizację oczekują 1033 wyroki z uprawnieniem do takiego lokalu – przyznaje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Zmuszeni do trzymania niechcianych lokatorów właściciele mieszkań mogą żądać od miasta odszkodowań. Skoro mogą, to żądają, a miasto płaci. I płaci niemało, a kwota wciąż rośnie. W 2014 roku z miejskiej kasy wypłacono ok. 425 tys. zł takich odszkodowań, a w zeszłym roku było to 540 tys. zł.
W tym roku miasto wypłaciło już 457 tys. zł, a to nie koniec. – Prognozowana kwota dalszej wypłaty odszkodowań w roku bieżącym na podstawie złożonych pozwów wynosi ok. 300 tys. zł – informuje Bobowska.
Tymczasem kończy się pula pieniędzy zarezerwowanych w miejskiej kasie na takie wypłaty. Prezydent właśnie poprosił radnych o dodatkowe fundusze na odszkodowania, dokładnie 275 tys. złotych. Głosowanie odbędzie się 17 listopada.
Jakie są widoki na to, że przybędzie lokali dla eksmitowanych? Na ten cel miasto przeznacza gorsze mieszkania komunalne zwalniane przez najemców np. przenoszących się w lepsze warunki. – Lokale o obniżonym standardzie przekwalifikowywane są na lokale socjalne. Zwolnione lokale są przeznaczane na realizacje wyroków sądowych – informuje Bobowska. – Skupiamy się zatem na budowie mieszkań komunalnych, co daje możliwość większego pozyskiwania lokali socjalnych z rynku wtórnego.
Tak było m.in. z dwoma blokami na Felinie zasiedlonymi dwa lata temu przez 64 rodziny zwalniające mieszkania, których część przekwalifikowano na lokale socjalne. Podobnie wyglądać ma zasiedlanie 72 mieszkań budowanych przez Zarząd Nieruchomości Komunalnych. – Z chwilą zasiedlenia mieszkań i uruchomienia programu zamian, wszystkie zwolnione lokale o obniżonym standardzie zostaną przekwalifikowane na socjalne – zapowiada Bobowska. Wspomniane 72 mieszkania budowane na Felinie mają być gotowe w przyszłym roku. – W okolicach czerwca, może trochę później – mówi Łukasz Bilik, rzecznik ZNK.
30 proc. kosztów budowy pokryć ma dopłata z Banku Gospodarstwa Krajowego, tak jak w przypadku lokali oddanych w 2014 r. Kolejnych 300 mieszkań komunalnych ma zbudować przy Drodze Męczenników Majdanka planowana przez miasto spółka celowa współtworzona przez jedną z miejskich spółek oraz fundusz inwestycyjny BGK.