15 przegubowych trolejbusów zamawiają władze miasta. Wczoraj ogłoszono przetarg na ich dostawę. Pojazdy mają dotrzeć wiosną przyszłego roku.
Zamawiane trolejbusy muszą być niskopodłogowe i klimatyzowane. Każdy z nich powinien być wyposażony w automat do sprzedaży biletów obsługujący też płatności kartą, w tym zbliżeniowe, oraz telefonem komórkowym.
Miasto wymaga, by trolejbusy miały po 10 kamer, w tym 6 we wnętrzu (jedna z kamer ma ułatwiać kierowcy obserwację drzwi za przegubem). Pojazdy muszą być wyposażone w zamontowane nad wejściem czujniki zliczające pasażerów, czy rzeczy tak oczywiste jak wyświetlacze i system głosowych zapowiedzi przystanków.
Nowe pojazdy muszą być wyposażone w baterie pozwalające na jazdę bez zasilania z sieci trakcyjnej. Taki warunek stawia Zarząd Transportu Miejskiego, który ogłosił przetarg na dostawę taboru.
Rozwiązanie to stosowane jest w kursujących już po Lublinie przegubowych trolejbusach marki Solaris i krótkich marki Ursus. Daje to większy komfort podróży, niż w pojeździe, który jadąc bez zasilania z sieci korzysta z hałaśliwego generatora spalinowego.
ZTM wymaga, by pojazd czerpiąc energię z baterii był w stanie pokonać dystans 5 km przy włączonym ogrzewaniu lub klimatyzacji, albo 10 km bez ogrzewania i klimatyzacji. Okien ma być co najmniej 10, dużych i przesuwnych.
Termin dostawy wyznaczono na maj przyszłego roku.