Przybory szkolne, nowe i używane ubrania, przybory toaletowe, śpiwory, namioty – w Galerii Labirynt ruszyła zbiórka rzeczy dla uchodźców z obozów na greckiej wyspie Lesbos. – Powinniśmy pomagać nie tylko ze zwykłej ludzkiej solidarności, ale też by uczyć się funkcjonować w obecnym świecie – tłumaczy szef galerii
– Nie jesteśmy galerią, która zajmuje się tylko wieszaniem co miesiąc na ścianach nowych obrazów – podkreśla Waldemar Tatarczuk, dyrektor Galerii Labirynt. – Mamy świadomość na jakim świecie żyjemy i czujemy odpowiedzialność za to co się wokół dzieje.
Szef galerii nie mówi o „ociepleniu klimatu”, ale o „katastrofie klimatycznej”. I tłumaczy, że prawdziwe problemy jeszcze przed nami.
– Nasza galeria chce wrócić uwagę na bardzo poważny problem. Kryzys uchodźczy dopiero się zaczął. Katastrofa klimatyczna spowoduje, że 10 lat ten ludzki ruch będzie gigantyczny. Musimy więc nauczyć się sobie pomagać.
Rzeczy zebrane w Lublinie (i 11 innych polskich miastach) trafią do dwóch obozów dla uchodźców: Kara Tepe i Moria. W tym drugim powstaje właśnie szkoła. To inicjatywa oddolna mieszkańców tego miejsca.
– Ludzie tam żyją po kilka lat, to właśnie dla nich organizujemy pomoc – tłumaczy Michał Wolny, tu w roli wolontariusza Fundacji The Hope Project Polska. To organizacja założona przez parę Brytyjczyków - Erica i Philippę Kempson, którzy po przejściu na emeryturę przenieśli się na Lesbos, by na miejscu pomagać uchodźcom. – Organizują tam wielki magazyn, do którego trafią rzeczy, które właśnie zbieramy. A z magazynu bezpośrednio do tych, którzy ich potrzebują.
Warunki w obozach są tragiczne. Ludzie śpią w namiotach, mają bardzo ograniczony dostęp do pomocy lekarskiej czy kuchni.
– Na jedną toaletę przypada ok. 70 osób – opowiada Wolny. – Skutkuje to chorobami, zgonami, falą samobójstw. Ci ludzie nie mają nic, jedynie najbardziej podstawowe rzeczy.
Zbiórka potrwa do 7 lipca. Rzeczy można przynosić do siedziby galerii (ul. Popiełuszki 5) od wtorku do niedzieli w godz. 12-19.
Potrzebne są:
· Przybory szkolne;
· Ubrania nowe i używane (czyste i niezniszczone): bluzy, spodnie, podkoszulki, skarpety, obuwie (w tym klapki/japonki), czapki, rękawiczki, kapelusze, nakrycia głowy od słońca, szaliki, chusty, płaszcze przeciwdeszczowe, poncza, bielizna;
· Mydła, szampony, kremy, pasty i szczoteczki do zębów, jednorazowe maszynki do golenia, podpaski (nie tampony), pieluchy, chusteczki suche i nawilżane, środki na komary;
· Prześcieradła, śpiwory, ręczniki, zabawki, wózki dziecięce, moskitiery, żywność (konserwy, kawa, herbata itp.), telefony komórkowe (kluczowa jest możliwość instalacji WhatsApp)
· Pieniądze na transport (do magazynu w Warszawie, skąd wyjadą na Lesbos)
Informacja o akcji pojawiła się na Facebooku w poniedziałek. – Odzew już jest już spory – cieszy się Wolny. – Kilkanaście osób pisało pytając o szczegóły, ktoś prosił też o adres, by wysłać paczkę. To pierwsza taka zbiórka w Lublinie, mam nadzieję, że nie jedyna.
Wsparcie finansowe - bezpośrednio na konto
Fundacja The Hope Project Polska
Nr konta: PL 79 1090 2590 0000 0001 4227 3713
Santander Bank Polska S.A.