Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
42-letni mężczyzna awanturował się wczoraj w mieszkaniu przy ul. Peowiaków w Lublinie. Gdy zainterweniowali policjanci, rzucił się na nich z nożem.
Wczoraj przed godz. 13 policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań przy ul. Peowiaków. Jak wynikało ze zgłoszenia doszło tam do awantury. Pijany syn awanturował się ojcem.
- Gdy policjanci weszli do mieszkania zastali tam zgłaszającego interwencję i jego syna. Kiedy mężczyzna zobaczył policjantów całą swoją agresję skierował w ich stronę. W pewnym momencie chwycił nóż i zamachnął się nim w stronę policjantów chcąc ich zranić - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
42-latek został obezwładniony, ale przez cały czas zachowywał się agresywnie. Przewieziono go na badania do szpitala. - Lekarz stwierdził, że nie ma żadnych przeciwwskazań by zatrzymać go w policyjnym areszcie - wyjaśnia Laszczka-Rusek.
Awanturnik był pijany. Miał blisko 1, 5 promila. Za czynną napaść grozić mu może do 10 lat pozbawienia wolności.
- Gdy policjanci weszli do mieszkania zastali tam zgłaszającego interwencję i jego syna. Kiedy mężczyzna zobaczył policjantów całą swoją agresję skierował w ich stronę. W pewnym momencie chwycił nóż i zamachnął się nim w stronę policjantów chcąc ich zranić - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
42-latek został obezwładniony, ale przez cały czas zachowywał się agresywnie. Przewieziono go na badania do szpitala. - Lekarz stwierdził, że nie ma żadnych przeciwwskazań by zatrzymać go w policyjnym areszcie - wyjaśnia Laszczka-Rusek.
Awanturnik był pijany. Miał blisko 1, 5 promila. Za czynną napaść grozić mu może do 10 lat pozbawienia wolności.
