264 mieszkańców naszego regionu zarobiło w ub. roku ponad milion zł. Rekordziści powiększyli swój majątek o 9 mln zł.
– Najwięcej, bo 250 osób zdobyło swoje miliony dzięki działalności gospodarczej – informuje Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie.
Trzech rekordzistów, dwóch z Lublina i jeden spod Lublina zarobiło na swoim biznesie po 9 mln zł (rekord ubiegłoroczny to 14 mln zł). Dziewięciu mieszkańców regionu uzyskało milionowy dochód z umowy o pracę. Najwięcej, bo 4,5 mln zł zarobił w ten sposób mieszkaniec Lublina. Spadły też dochody podatników z giełdy. Mamy zaledwie trzech milionerów, którzy dorobili się na sprzedaży akcji (rok wcześniej było ich 13). Giełdowy rekin zarobił najwięcej w Zamościu – 3,5 mln zł, natomiast w Lublinie nie mieliśmy ani jednego milionera z "parkietu”.
– To wyraźny przejaw stagnacji gospodarczej. Na giełdzie nie było dużych transakcji, a dochody ze sprzedaży akcji były niewielkie – komentuje Robert Wolanin z Domu Maklerskiego BDM SA w Lublinie. – Poza tym jesteśmy regionem opartym na usługach i handlu. A to branże, które w dobie kryzysu nie dają zarobić. Stąd i milionerów mamy na miarę kryzysu.
Jak co roku, najwięcej, bo 77 milionerów mamy w Lublinie. Bardzo dobrze w tym roku wypadł też Zamość (42). Z mniejszych miast dobrze radzą sobie Puławy (17), Lubartów (12), Biłgoraj (11), Kraśnik i Łuków (po 7).
– Nie jestem zdziwiony, że ubyło milionerów. Kryzys nas dopadł i ma charakter globalny. Ale lokalnie wygląda on wszędzie inaczej. W regionie lubelskim odczuwamy go zdecydowanie mocniej – zarówno w przedsiębiorstwach, a co za tym idzie w portfelu każdego z nas – komentuje Maciej Maniecki, prezes Rady Przedsiębiorczości Lubelszczyzny.