Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
28-letniego Sławomira P. policjanci zatrzymali we wtorek wieczorem. Nie stawiał oporu. Nie sprawiał też wrażenia zaskoczonego wizytą policjantów. Podczas przesłuchania przyznał się do podwójnego zabójstwa.
42-letnia Danuta B. i jej 26-letnia córka Ewa zginęły 31stycznia 2006 roku. Dzień później zwłoki kobiet i ich psa znalazła rodzina ofiar w ich mieszkaniu przy ul. Skrzetuskiego w Lublinie. Kobiety posiadały liczne obrażenia na ciele. Zabójca każdej z nich zadał kilkanaście ran. Część z nich okazały się śmiertelne.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Lublinie, a Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą.
Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, przeprowadzono różnego rodzaju badania i ekspertyzy. Sporządzono portret psychologiczny zabójcy.
Przełom w śledztwie nastąpił 12 października. Wtedy policyjny detektywi trafili na ślad, prowadzący do ewentualnego sprawcy tej okrutnej zbrodni.
Choć podejrzany nie przebywał w miejscu stałego zamieszkania, został szybko namierzony. Wczoraj został doprowadzony do Prokuratury. Prokurator przedstawił mu zarzut podwójnego zabójstwa, kradzieży oraz zabicia psa. Sławomir P. przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.
(am)
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Lublinie, a Komendant Wojewódzki Policji w Lublinie powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą.
Przesłuchano kilkudziesięciu świadków, przeprowadzono różnego rodzaju badania i ekspertyzy. Sporządzono portret psychologiczny zabójcy.
Przełom w śledztwie nastąpił 12 października. Wtedy policyjny detektywi trafili na ślad, prowadzący do ewentualnego sprawcy tej okrutnej zbrodni.
Choć podejrzany nie przebywał w miejscu stałego zamieszkania, został szybko namierzony. Wczoraj został doprowadzony do Prokuratury. Prokurator przedstawił mu zarzut podwójnego zabójstwa, kradzieży oraz zabicia psa. Sławomir P. przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.
(am)
