Dwa fabrycznie nowe mercedesy conecto kupiło lubelskie MPK. Mają 12 metrów długości, niską podłogę i... klimatyzację. - Trafiła nam się okazja. Nie mogliśmy z niej nie skorzystać - mówi prezes MPK. Zapowiada kolejne zakupy.
Za dwa autobusy MPK zapłaci 1,3 miliona złotych. - Pod koniec roku sprzedawcy wyprzedają zapasy - wyjaśnia Czesław Rydecki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Płatność została rozłożona na raty.
Nowe wozy wyposażone są w klimatyzację dla pasażerów. A gdyby klimatyzacja zaszwankowała - mają otwierane okna. Mercedesy posiadają też instalację nagłośnieniową, umożliwiającą nadawanie komunikatów o najbliższym przystanku, na którym zatrzyma się autobus.
- Nowe autobusy włączymy do eksploatacji około 15 stycznia - zapowiada Rydecki. - Najpierw musimy uzbroić je w wyświetlacze i kasowniki - dodaje. Najnowsze nabytki MPK nie będą jednak miały fabrycznie zamontowanych kamer. Przewoźnik będzie musiał sam zatroszczyć się o instalację monitoringu.
Mercedesy będą pomalowane na biało, pod szybą znajdzie się czerwony pas, a pod nim żółty. Z przodu będą dwa skośne pasy oraz herb Lublina. Właśnie w takich barwach mają do nas przyjeżdżać kolejne autobusy, które zamierza zakupić MPK.
A przetarg na zakup następnych wozów spółka ma ogłosić tuż po świętach. Miejski przewoźnik chce zamówić dwadzieścia autobusów 12-metrowych oraz dziesięć 18-metrowych przegubowców. Teraz zdecydowaną większość lubelskich przegubowców stanowią wysłużone ikarusy.
Nowe autobusy mają być całkowicie niskopodłogowe i wyposażone w kamery. Ale nie będą miały klimatyzacji. - Bo wozy z klimatyzacją są o ok. 40 tys. złotych droższe, a efekty nie są warte tej ceny - twierdzi prezes MPK. - Poza tym, autobus z włączoną klimatyzacją zużywa w trakcie jazdy o ok. 10 proc. więcej paliwa - podkreśla Rydecki.