Wojna między dwiema najbardziej znanymi postaciami lubelskiej PO rozgorzała na dobre. Na internetowych blogach Muchy i Palikota doszło do kolejnej wymiany ciosów.
Dwa dni temu koalicja posłów z Lubelszczyzny ogłosiła, że ich kandydatem na szefa PO w regionie jest poseł Włodzimierz Karpiński. Wśród sojuszników Karpińskiego znalazła się Mucha. Palikot, który będzie się starał o ponowny wybór, skomentował, że za jego konkurentami stoi Grzegorz Schetyna, a on sam jest po stronie Donalda Tuska.
Mucha odparowała na internetowym blogu: "Janusz Palikot manipuluje. Janusz Palikot manipuluje, bo wie, że może przegrać. Janusz Palikot nie ma poparcia Donalda Tuska. Nie ma też konfliktu między Donaldem Tuskiem i Grzegorzem Schetyną."
Posłania dopisała "parę słów do Janusza Palikota: My wszyscy - posłowie, senatorowie, członkowie PO - wszyscy stoimy po stronie Donalda Tuska. Nie waż się mieszać Premiera do swoich prywatnych, śmiesznych wojenek. Wara."
Palikot nie pozostał dłużny. Wrzucił na swojego bloga animowany film "Mucha nie siada". Jego bohaterem jest mucha, która pozbawiona skrzydełek przez gazowy palnik rzuca: "No to se k... polatałam".
Palikot dodał: "Słowo "wara" odnosi się jednak do zwierząt, i że nie powinno się go używać w relacjach pomiędzy członkami partii. Dlatego martwi mnie ten sposób odzywania się do mnie przez Joannę. Czy naprawdę jestem dla Ciebie czymś w rodzaju psa? Wierzę, że nie.".
Kilka dni temu pisaliśmy, że Palikot zaproponował posłance w sms-ie start na prezydenta Lublina. Mucha nazwała to prowokacją, poseł mówił o primaaprilisowym żarcie. Wcześniej ludzie z otoczenia Palikota sugerowali, że Mucha chce przejąć władzę nad partią na Lubelszczyźnie. Na polecenie Grzegorza Schetyny.
– Nie szykuję się do wyborów, nie biorę tego nawet pod uwagę. To kolejne teorie spiskowe, jakie wymyśla Janusz. Zaczyna wpadać w paranoję, nie może podejść z dystansem do mojej kariery – komentowała nam Joanna Mucha.
Kilka miesięcy temu Palikot w internetowym wyznaniu "grzechów" 2009 przyznał, że zabrakło mu dystansu do kariery partyjnej koleżanki.