W sanepidzie nie milkną telefony od zaniepokojonych rodziców uczniów Szkoły Podstawowej nr 51 przy ul. Bursztynowej w Lublinie.
Marianna Olszańska, dyrektor szkoły mówi, że dziewczynka była od kilku dni była przeziębiona, a w piątek już jej w szkole nie było. - Z tego co wiem przyczyna jej śmierci ciągle nie jest znana - dodaje.
Jak nam przekazał dr Janusz Słodziński, epidemiolog z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie na razie wiadomo tylko tyle, że nie była to sepsa meningokokowa. - Nie ma więc potrzeby obejmowania nadzorem epidemiologicznym otoczenia zmarłej dziewczynki - dodał. (STEP)