Spalony wrak rozpadający się na Rusałce będzie czternastym autem, które zostanie w tym roku wysłane przez miasto na złom. Ale zdarzają się i takie przypadki, że urzędnicy znajdują porzucony samochód, wystawiają go na sprzedaż i znajdują kupca
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Najpierw była jedna wybita szyba, potem kolejna, aż w końcu ktoś samochód podpalił. Takie etapy zniszczenia auta oglądali ci, którzy często pojawiają się na ul. Rusałka w Lublinie. Kolejnych odcinków już być nie powinno, bo miasto zapowiada, że wrak wkrótce stąd zniknie.
– 16 lipca sporządziliśmy notatkę prosząc Zarząd Dróg i Mostów o wydanie dyspozycji usunięcia pojazdu – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – W poniedziałek z Zarządu Dróg i Mostów wydał taką dyspozycję – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Procedura jest taka, że strażnicy najpierw muszą poprosić urzędników od dróg, żeby tamci polecili im sprzątnąć wrak. Jeśli jedni nie poproszą, to drudzy nie polecą, a holownik na miejsce nie dotrze. Ani na Rusałkę, ani nigdzie indziej.
Jak kończą wraki? – Jeśli strażnicy widzą, że auto przez długi czas się nie przemieściło i zarasta trawą, wtedy samochód uznawany jest za „pojazd długo nieużytkowany” i trafia na parking – wyjaśnia Kieliszek. Holowanie kosztuje 104,55 zł, a doba postoju 9,84 zł. Koszty pokrywa miasto, chyba że po auto zgłosi się właściciel, którego próbują ustalić urzędnicy. – Jeśli przez 6 miesięcy nikt się nie przyzna do pojazdu, to wtedy przechodzi on na własność gminy. Wówczas pojawia się rzeczoznawca, który stwierdza, czy auto nadaje się do utylizacji, czy na sprzedaż.
W tym roku miasto sprzedało już trzy samochody, także te, których właścicielem stało się na mocy postanowienia sądu. Audi z 1994 r. znalazło kupca za 1200 zł, lanos z 2001 r. za 380 zł, zaś mazda 121 z 1998 r. za 540 zł.
Przez cały zeszły rok odholowane zostały 622 samochody, w tym 53 trafiły do utylizacji, 5 zlicytowano, a resztę odebrali właściciele. – Przeważnie właściciele odbierają samochody po tygodniu – mówi Kieliszek.
Informacje o wrakach stojących na ulicach można przekazywać Straży Miejskiej pod numer 986.