![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Jerzy Jabłonka podkreśla, że wynagrodzenie za usuwanie wraków przysługuje mu na podstawie umowy z po](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-05/12303283894e8b8475e8805d42da6f9a.jpg)
Wraków nie zabierzemy, dopóki nie otrzymamy kompletnej dokumentacji. Chodzi m.in. o dyspozycje ich usunięcia – takie stanowisko w sprawie samochodów przechowywanych na parkingu Jerzego Jabłonki w Puławach zajął zarząd powiatu.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Jak pisaliśmy w minionym tygodniu, przedsiębiorca z Puław, właściciel firmy Am-Ekspert, domaga się od powiatu puławskiego odebrania z jego działki kilkudziesięciu samochodów i motocykli, które przez lata, jako porzucone, zwoził z terenu powiatu. Chce także wypłaty wynagrodzenia za ich kilkuletnie przechowywanie – chodzi o kilkaset tysięcy złotych. W kwietniu otrzymał 15 tysięcy za jeden z tych pojazdów.
– Warunkiem przejęcia przez powiat puławski pojazdów przechowywanych przez firmę Am-Ekspert jest uzyskanie przez starostę wymaganej ustawą kompletnej dokumentacji, tj. dyspozycji usunięcia i potwierdzenia skutecznego powiadomienia właściciela o obowiązku odebrania pojazdu z parkingu wraz z pouczeniem – mówi Józef Zolech, kierownik Wydziału Komunikacji i Dróg w starostwie.
– Dopiero po otrzymaniu dokumentów możliwe jest skierowanie wniosku do Sądu Rejonowego w Puławach, który może orzec o przepadku pojazdu na rzecz powiatu.
Poza brakiem dokumentacji władze powiatu zwracają uwagę także na kolejny problem dotyczący samochodów stojących na działce Jerzego Jabłonki. Chodzi o brak informacji o tryb, w jakim zostały usunięte. Na mocy części przepisów za auta rzeczywiście odpowiada starosta, ale inne mówią o odpowiedzialności innych instytucji. Zdaniem władz powiatu istotną kwestią jest także brak stosownej umowy z firmą Am-Ekspert.
– Powiat puławski nie miał i nie ma zawartej umowy na usuwanie pojazdów z drogi z Jerzym Jabłonką. Zadanie w tym zakresie są wykonywane przez dwie inne firmy, a płatności z tytułu tych umów są realizowane na bieżąco – podkreśla Zolech.
Z wypowiedzi Jabłonki wynika, że nie zamierza się poddawać w walce ze starostą. Jego zdaniem brakujące dokumenty na wniosek władz powiatu powinny zostać odtworzone, a brak umowy nie jest argumentem zasadnym, bo wynagrodzenie za wykonywanie zadań publicznych (na podstawie umowy z policją) zgodnie z ustawą spoczywa na powiecie.