Mieszkańcy Szerokiego chcą zmiany organizacji ruchu przy nowo budowanym sklepie przy ulicy Nałęczowskiej w Lublinie. Boją się, że kiedy powstanie tu Biedronka, będą stać w długich korkach.
- Ta droga jest bardzo wąska i niebezpieczna. Kiedy otworzą market, będą jeszcze większe korki. Ludzie boją się też, że będzie więcej kolizji - mówi Józef Kaźmierczak, przewodniczący rady dzielnicy Szerokie.
Przebudują drogę
Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego Urzędu Miasta uspokaja jednak, że ulica będzie przebudowana i poszerzona. - Powstanie lewoskręt dla samochodów jadących z Lublina, wysepka z bezpiecznym przejściem dla pieszych, zatoka autobusowa, chodniki i oświetlenie. Do przebudowy tego odcinka drogi zobowiązany jest inwestor - mówi Kieliszek.
Sklep jest już prawie gotowy. Trwają ostatnie prace przy dachu, elewacji i wykończeniowe. Brakuje jeszcze parkingu i chodników.
A kiedy mogą rozpocząć się pierwsze prace na Nałęczowskiej? Jeronimo Martins Polska (właściciel Biedronek) nie odpowiedział jeszcze na to pytanie. Czasu na rozmowę nie znalazł także wójt gminy Konopnica.
Jak się jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy, otwarcie sklepu zaplanowano na koniec października, a jeżeli pogoda pozwoli, to pierwsze prace związane z przebudową Nałęczowskiej mogą się zacząć jeszcze w tym tygodniu. Kierowcy będą musieli liczyć się z utrudnieniami przez około miesiąc.
Zdania mieszkańców na temat nowego marketu są podzielone. - Już teraz ciężko przejść przez Nałęczowską. Jak powstanie Biedronka będzie tu jeszcze niebezpieczniej. Poza tym mamy dużo sklepów w okolicy - mówi pani Elżbieta, mieszkanka Szerokiego. - Osiedle się rozwija i każdy nowy market jest tu mile widziany. Myślę, że jak przebudują Nałęczowską i zrobią to z głową, to nie będzie korków i wypadków - uważa z kolei pan Adrian.