45 parlamentarzystów wzięło udział we wtorkowym przeszkoleniu wojskowym, zorganizowanym na wniosek marszałka Sejmu. Na poligonie w podwarszawskiej Wesołej pojawiło się dwoje posłów z naszego regionu
Marszałek Radosław Sikorski już w marcu zapowiedział, że zorganizuje takiego przeszkolenie. Zaczęło się od wpisu posłanki Krystyny Pawłowicz, która na jednym z portali społecznościowych zadeklarowała chęć udziału w ćwiczeniach.
Ostatecznie parlamentarzystki PiS na poligonie w Wesołej zabrakło, ale na zaproszenie marszałka odpowiedziało 45 jej koleżanek i kolegów z sejmowych ław. Wśród nich była m.in. Magdalena Gąsior-Marek (PO) z Lublina, która zdjęciami z wojskowej przygody pochwaliła się w internecie.
– Zgłosiłam się, żeby poszerzyć swoją wiedzę z zakresu obronności. Do tej pory nie miałam do czynienia z wojskiem, a każde doświadczenie może być cenne i przydatne – mówi posłanka, która przyznaje, że ćwiczenia były wyczerpujące. – Ćwiczę regularnie i myślałam, że jestem dobrze przygotowana, ale pod koniec dnia byłam wykończona. Jedynym punktem programu, z którym nie miałam problemu, były zajęcia z udzielania pierwszej pomocy – dodaje.
W przeszkoleniu wziął także udział inny poseł PO z naszego regionu Grzegorz Raniewicz. – Raczej wychodzę już z wieku poborowego, ale uważam, że warto jest dawać przykład młodym ludziom. A wojsko może być dla wielu z nich dobrym sposobem na start kariery zawodowej i sposób na życie – mówi parlamentarzysta z Chełma, który szczególnie zadowolony był ze swoich wyników w strzelaniu. – Trafiłem trzy „dziewiątki” i dwie „ósemki”. Tarczę zachowałem sobie na pamiątkę – dodaje.
Pozostali lubelscy posłowie na zaproszenia marszałka nie odpowiedzieli. Dlaczego? Motywacje były różne. – Przeszkolenie wojskowe przeszedłem już dawno, podczas służby w Szkole Podchorążych Rezerwy – tłumaczy Jacek Czerniak (SLD).
Bardziej dosadnie wypowiada się natomiast niezrzeszony poseł Marek Poznański. – Parlamentarzyści powinni skupić się na pracy w komisjach sejmowych i działaniach w terenie, a nie zajmować się głupotami – mówi.