
Rozmowa z Wiesławą Aleksandrowicz, sprzedawczynią w sklepie spożywczo-przemysłowym w Kol. Rzeczyca

• O której zaczyna pani pracę?
do domu. To duża konkurencja?
- Ogromna. Piekarnie i tak zarabiają na pieczywie, które kupujemy do sklepu, więc nie powinny robić konkurencji same sobie. Ludzie kupując chleb pod domem rzadziej zachodzą do nas. W ten sposób małe wiejskie sklepy upadają, bo przecież nie można zarabiać tylko na sprzedaży alkoholu.
• Tyle się go sprzedaje?
• A na krechę pani sprzedaje?
• Podoba się pani ta praca?
Rozmawiała Anna Zielińska