Pierwotnie impreza planowana była na maj, ale Urząd Miasta nie zdołał wybrać jej organizatora. Wydarzenie przełożono na koniec lata, ale bez wskazania konkretnego terminu. Stanęło na tym że imprezy nie będzie wcale.
Sportival organizowany był dotychczas dwa razy w roku. Podczas letniej edycji na placu Zamkowym można było oglądać widowiskowe akrobacje rowerzystów jeżdżących na specjalnie zbudowanym torze. Zimą spektakularne ewolucje wykonywali snowboardziści. W tym roku, co Ratusz tłumaczył jubileuszem miasta, zamiast dwóch edycji miała być zorganizowana jedna, za to z większym rozmachem. Ostatecznie nie będzie żadnej. - Brak odpowiedniego terminu - wyjaśnia Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Problemy zaczęły się już w marcu. Na dwa miesiące przed imprezą zaplanowaną na 27 maja Urząd Miasta nie zdołał wybrać organizatora wydarzenia. Poszukiwał go w trybie konkursu, którego zwycięzca miał dostać 480 tys. zł na przygotowanie imprezy.
We wcześniejszych latach organizację imprezy powierzono firmie wybranej w drodze zapytania ofertowego jednak w tym roku niemożliwe było zastosowanie tego trybu, bo wskutek połączenia dwóch edycji w jedną kwota zlecenia przekraczałaby określony prawem próg. Tak Urząd Miasta tłumaczył poszukiwanie organizatora w trybie konkursu.
Na pierwszy konkurs wpłynęły dwie oferty ale Ratusz odrzucił obydwie. Uznał je za niesatysfakcjonujące. Ogłoszono więc drugie postępowanie, którego zwycięzca miałby zaledwie miesiąc na przygotowanie imprezy. Ale i tym razem plan się nie powiódł.
– Fizycznie nie ma możliwości zorganizowania imprezy w tym terminie – mówił nam Jakub Kosowski, dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki w Urzędzie Miasta Lublin. – Analizujemy możliwości przesunięcia wydarzenia. Najprawdopodobniej ustalimy termin na przełom sierpnia i września – zapowiadał dyrektor.
Jednak zamiast kolejnego ogłoszenia o konkursie pojawił się komunikat o odwołaniu imprezy.
Dlaczego Sportival się nie odbędzie? - Z uwagi na fakt, iż procedura konkursowa na wyłonienie organizatora Lublin Sportival dwukrotnie nie zakończyła się powodzeniem, a także ze względu na brak dogodnego terminu na organizację imprezy przy uwzględnieniu innych imprez odbywających się w ramach Jubileuszu 700-lecia Miasta oraz kalendarza imprez międzynarodowych, w których startują najlepsi zawodnicy - odpowiada Bobowska.