
We wtorek okaże się, którzy kandydaci do studiowania w lubelskim Uniwersytecie Medycznym mają szczęście.

Kandydaci zakwalifikowani do przyjęcia do dziś muszą donieść na uczelnię wszystkie wymagane dokumenty. Jeśli tego nie zrobią, wypadną z listy. A na ich miejsce wskoczą szczęśliwcy z ogłoszonej dziś listy rezerwowej. Pod warunkiem, że zgłoszą się na uczelnię do piątku i złożą odpowiednie papiery.
• W piątek przyjmowanie dokumentów od osób zakwalifikowanych na pierwszy rok zamyka Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, a w poniedziałek Politechnika Lubelska.
• W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim liczący na szansę muszą poczekać do 31 lipca. - Bo kandydaci przyjęci od razu mają tyle czasu na doniesienie dokumentów - wyjaśnia Katarzyna Bojko z KUL. - Ale ci, którzy chcą wskoczyć na zwolnione miejsca, także do końca miesiąca powinni przyjść na uczelnię z podaniem w tej sprawie.
- Wybieram się jeszcze w tym tygodniu - zapowiada Marta, której zabrakło wśród 302 osób przyjętych na prawo w KUL. - Ciągle jest szansa,
że ktoś zrezygnuje ze studiów albo wybierze inną uczelnię. Wtedy będzie można wskoczyć na jego miejsce.
(MB)