Cztery pytania do... Tadeusza Gawdy, nowego dyrektora Izby Skarbowej w Lublinie
- O czystkach nie ma mowy. Natomiast bacznie przyjrzę się kompetencjom poszczególnych osób. I podejmę stosowne decyzje. Poza tym, stawiam na skuteczną egzekucję należności od niesolidnych podatników i przyjazne nastawienie urzędników do petentów.
- Uważam, że decyzja o moim odwołaniu była bezzasadna i niemerytoryczna. Urząd, którym kierowałem przez 9 lat, znajdował się w czołówce najlepszych polskich urzędów. Sąd I i II instancji przyznał mi rację, uznając, że moje odwołanie nie miało podstaw, dopiero Sąd Najwyższy uchylił korzystny dla mnie wyrok. Ale dziś to już sprawa bezprzedmiotowa.
- Cieszę się z tego awansu, ale mam świadomość odpowiedzialności.
- Zacznijmy od tego, że skarbówka już dostała podwyżki, średnio 240 zł brutto. Oczywiście, będę rozmawiać ze związkowcami, żeby nie doprowadzić do eskalacji protestu. A na pewno nie dopuścimy do tego, żeby ucierpieli na tym podatnicy. To pierwsza sprawa, z którą będę musiał sobie poradzić.