Na placu przy ul. Turystycznej powstanie centrum edukacyjne i artystyczna instalacja upamiętniająca Żydów wywiezionych z tego miejsca do komór gazowych. Przygotowania ruszą jeszcze w tym tygodniu.
Wczoraj o planach zagospodarowania lubelskiego Umschlagplatzu dyskutowali przedstawiciele prezydenta miasta, wojewody, konserwatora zabytków, historycy i muzealnicy. Uczestnicy spotkania opracowali plan działań, które mają doprowadzić do powstania tam miejsca pamięci. - Jeszcze w tym tygodniu zaczynamy rozmowy na temat przejęcia terenu Umschlagplatzu - tłumaczy Grzegorz Jawor, zastępca prezydenta Lublina. - W tej chwili gruntem zarządza syndyk Zakładów Mięsnych Lubmeat.
Po wstępnych ustaleniach miejsce pamięci miałoby zająć 440 mkw. - Ale chcemy wystąpić z postulatem o zwiększenie tej powierzchni o kolejny tysiąc mkw. - dodaje Jawor. - Takie samo zdanie ma konserwator zabytków.
Na razie nie wiadomo, kto miałby się zająć placem. Magistrat proponuje, żeby Umschlagplatz znalazł się pod opieką Państwowego Muzeum na Majdanku. Pojawiają się jednak głosy, że odpowiedzialność za utrzymanie miejsca powinna spaść na miasto.
Dyskusje dotyczą tego, jak miałoby wyglądać miejsce pamięci przy ul. Turystycznej. - Według mnie należy tam wybudować centrum edukacyjne, w którym będzie można poznać historię Umschlagplatzu i nie tylko - mówi Jawor.
Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka - Teatr NN proponuje, by na placu ustawić betonowy prostopadłościan wielkości wagonu kolejowego. - Wagon jest ikoną Holokaustu - podkreśla. - W środku chciałbym umieścić jakiś przedmiot związany z zagładą Żydów, na przykład opaskę z gwiazdą Dawida.
Pietrasiewicz został wczoraj koordynatorem realizacji projektu. - W 1942 r. zamknął się etap kilkuset lat współtworzenia miasta przez społeczność polską i żydowską - mówi Pietrasiewicz. - Jesteśmy zobowiązani do pamiętania o tym. Miejsce pamięci na terenie Umschlagplatzu będzie temu służyć. •