Filmik z nagą kobietą stojącą nad lustrem wody i starszym mężczyzną, który na chwilę zatrzymuje się, schodzi z roweru, by ją obściskiwać i obmacywać po piersiach otrzymaliśmy w środę po południu na Alarm24. Do gorszących scen miało dojść 23 czerwca.
W pewnym momencie przy stojącej nad wodą, nagiej kobiecie zatrzymuje się starszy mężczyzna, który wybrał się na rowerową wycieczkę. Senior podchodzi do nagiej dziewczyny i zaczyna obściskiwać.
– Panu nie jest wstyd dziecko macać? Panu nie jest wstyd! – reaguje widząc sytuację kobieta wypoczywająca nieopodal miejsca zdarzenia. Tej akcji przygląda się kilka osób.
– Pan by się ogarnął jako starszy człowiek. Policja zaraz przyjedzie, pan maca dziewczynę, dziecko – grzmi kobieta.
– No i co? Ma coś pani przeciwko – mówi do niej mężczyzna.
– Bardzo miło, bardzo fajnie! Starszy pan sobie obmacuje dziecko i jeszcze pijane albo naćpane – kontynuuje kobieta. Szukanie ofiary to jest wspaniała sprawa. Trzeba mieć charakter. Pan sobie postoi, poczeka na policję – zwraca się do mężczyzny.
Naga kobieta nie ukrywa zdziwienia, że nie może w „stroju Ewy” przebywać w tym miejscu.
– Nie mogę tak robić? – pyta i dodaje, że w Europie tak można.
Od kobiety, która jako jedyna zareagowała na sytuację słyszy, żeby się ubrała, że w tym miejscu jest mnóstwo rodzin z dziećmi.
– To nie jest burdel. Tu są rodziny. Nie wolno tego robić – mówi do nagiej kobiety i dodaje, żeby pijana nie chodziła przy wodzie, bo się utopi, żeby się ubrała zanim ktoś zrobi jej krzywdę albo ona sama sobie zrobi.
Czytelnik, który przysłał nam ten bulwersujący film na redakcyjną skrzynkę - Alarm24 twierdził, że działo się to nad Zalewem Zemborzyckim, usiłowaliśmy potwierdzić takie zgłoszenie na Policji. Jeden z internautów zwrócił naszą uwagę, że molestujący młodą kobietę mężczyzna był ubrany w koszulkę jednego ze szczecińskich klubów rowerowych. Gdy naszą informację rozprzestrzeniły media ogólnopolskie, wciąż podawano jako miejsce zdarzenia nasz zalew. Ale zaczęło się dochodzenie, w które zaangażowały się rzesze internautów. Po dwóch dniach policja ustaliła, że bulwersujące wydarzenie miało miejsce nad zalewem w Szczecinie w niedzielę 23 czerwca br. Potwierdziła to Policja w Szczecinie i nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Przypominamy, że kwestie opalania się topless czy też nago, a także seksu w miejscu publicznym regulowane są przez artykuł 140. Kodeksu Wykroczeń, który mówi o tym, że: Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. Zgodnie z art. 19 kodeksu wykroczeń kara aresztu może być wymierzona w granicach od 5 do 30 dni, zaś ograniczenie wolności do miesiąca – o czym wspomina art 20§ 1 KW.