Nowy akademik UMCS może powstać na działce przy ul. Pagi obok skrzyżowania z Głęboką. Uczelnia właśnie uzyskała od Urzędu Miasta decyzję lokalizacyjną. Budynek planowany jest głównie z myślą o studentach zagranicznych
Z naszych informacji wynika, że pomimo bogatej oferty akademików i dostępności stancji w Lublinie jest zapotrzebowanie na mieszkania w akademikach – wyjaśnia Aneta Adamska z Biura Prasowego w Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej. – Zapotrzebowanie jest zwłaszcza wśród obcokrajowców, szczególnie Ukraińców, których liczba na naszej uczelni wciąż rośnie.
W zeszłym roku na UMCS studiowało 649 zagranicznych studentów. W tym roku jest ich niemal dwukrotnie więcej (dokładnie 1113), a ponad 84 proc. obcokrajowców studiujących na największej lubelskiej uczelni to właśnie Ukraińcy.
To dlatego uniwersytet przymierza się do budowy nowego domu studenckiego. Miałby on stanąć na zachwaszczonym terenie zwanym przez studentów „Kambodżą” (na zdjęciu). Mowa o bardzo rozległej działce, która ciągnie się od ul. Pagi aż do budynków Wydziału Artystycznego UMCS. Pod nowy akademik przeznaczona miałaby być część tej nieruchomości znajdująca się najbliżej ul. Pagi. Właśnie ten teren wskazała uczelnia występując do miasta o decyzję lokalizacyjną. – Była nam potrzebna do tego, abyśmy mieli rozeznanie, czy taki obiekt możemy w tym miejscu postawić – dodaje Adamska.
Ratusz uznał, że uczelnia może tu zbudować akademik. W decyzji mowa jest o budynku z podziemnym parkingiem, zaś parter byłby przeznaczony na lokale komercyjne z zastrzeżeniem, że powierzchnia sprzedaży nie może przekroczyć 2 tys. mkw.
– Decyzja lokalizacyjna jest od 22 lipca decyzją ostateczną – informuje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. Nie oznacza to jednak, że uczelnia może się od razu zabierać za budowę. – To dopiero jeden z dokumentów potrzebnych do uzyskania pozwolenia na budowę w przypadku, gdy dany teren nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Decyzja Ratusza otwiera uczelni drogę do dalszych prac nad budynkiem. – Na razie jest za wcześnie, aby mówić o datach, projekcie, liczbie studentów i kosztach – zastrzega Adamska. Wiadomo za to, że uniwersytet nie jest zainteresowany wykładaniem pieniędzy na wzniesienie nowego akademika. – Obiekt ma być zbudowany ze środków pozauczelnianych przez zewnętrznego inwestora.