W czwartek ma zapaść decyzja w sprawie 13-piętrowego bloku na terenie dawnego parkingu strzeżonego przy ul. Jutrzenki. Taką budowę planuje inwestor, który chce stawiać blok o wysokości 43,5 m, chociaż plan zagospodarowania pozwala na maksymalnie 26 m. Decyzja należy do Rady Miasta
Plac po nieczynnym już parkingu strzeżonym już teraz jest przeznaczony pod budownictwo wielorodzinne, o czym mówi plan zagospodarowania uchwalony rok temu przez Radę Miasta. W planie znajduje się jednak ograniczenie wysokości budynków, które w praktyce wyklucza postawienie bloku mającego więcej niż osiem kondygnacji. Aż czternaście kondygnacji chciałaby tutaj postawić lubelska spółka RWS Inwestycje, która złożyła do władz miasta wniosek w trybie specustawy zwanej „lex deweloper”.
Kontrowersyjna ustawa pozwala, pod warunkiem uzyskania zgody radnych, na inwestycje mieszkaniowe niezgodne z obowiązującymi planami zagospodarowania. Niezgodność może polegać na wykorzystaniu działki niezgodnie z przeznaczeniem, np. budowy bloku w miejscu rezerwowanym na park (w tym przypadku nie ma to miejsca), albo na pominięciu ograniczeń wynikających z planu (w przypadku ul. Jutrzenki deweloper chce „przeskoczyć” limit wysokości).
Plany spółki zostały oprotestowane przez mieszkańców dzielnicy, szczególnie osiedla Ruta, oraz Radę Dzielnicy Czuby Północne. Protestujący twierdzą, że powstanie kolejnych mieszkań spowoduje problemy z wyjazdem z osiedla, kłopoty z parkowaniem i że trudniej będzie o miejsca w przedszkolu. Największe kontrowersje budzi jednak planowana wysokość bloku. Jego projektanci przekonują, że potrzeba w tym miejscu obiektu, który będzie górował nad okolicą. Sąsiedzi odpowiadają, że wprowadzając się tutaj nie przewidywali tak wysokiego budynku mogącego zasłonić widok.
Jeżeli w czwartek radni zgodzą się na inwestycję sprzeczną z planem, umożliwi to deweloperowi złożenie wniosku o pozwolenie na budowę. Jeśli radni odmówią, deweloper będzie mógł zaskarżyć tę uchwałę do sądu administracyjnego, który będzie musiał rozpatrzyć sprawę w ciągu dwóch miesięcy. Tyle samo czasu będzie mieć sąd drugiej instancji.
Na sądową wokandę może niebawem trafić sprawa inwestycji na os. Botanik. Lubelska spółka Interbud Apartments zamierzała postawić dwa bloki mieszkalne i budynek przedszkola na terenie zielonym przy ul. Relaksowej, który zarezerwowany jest w planie zagospodarowania pod zieleń publiczną. Rada Miasta odmówiła zgody na zabudowę wąwozu. Deweloper zapowiedział zaskarżenie tej decyzji.
– Nie otrzymaliśmy jeszcze takiej skargi – informuje Zbigniew Dubiel, koordynator radców prawnych Ratusza. Z ustawy „lex deweloper” wynika, że inwestor może zaskarżyć uchwałę w ciągu 30 dni od jej opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego lub od przekazania uchwały deweloperowi. Termin jeszcze nie upłynął. – Uchwała została przekazana inwestorowi 6 czerwca – dodaje Dubiel.