Rozpoczęliśmy remont mieszkania, w którym już we wrześniu zamieszka Grażyna Maciążek, emerytowana nauczycielka z Lublina. W akcję pomocy włączają się kolejne osoby.
O Grażynie Maciążek po raz pierwszy napisaliśmy dwa lata temu. Dzięki wsparciu zastępcy prezydenta Lublina Moniki Lipińskiej pomogliśmy chorej na nowotwór emerytowanej nauczycielce w znalezieniu miejsca w domu pomocy społecznej, w którym mogłaby przebywać z ukochanymi zwierzakami: psem Rufikiem i kotem Maćkiem. Po zakończonym leczeniu pani Grażyna poczuła się lepiej i postanowiła się usamodzielnić – wynajęła stancję. W styczniu musiała ją opuścić praktycznie z dnia na dzień. Za oknem był mróz i śnieg. Nie wiedziała co robić. Zadzwoniła do redakcji.
Po tym, jak opisaliśmy historię kobiety, nasi Czytelnicy nalegali byśmy poprowadzili akcję pomocową na jej rzecz. Zorganizowaliśmy zbiórkę, z której dochód miał zostać przeznaczony na półroczny czynsz dla pani Grażyny. Odzew był ogromny. W tym samym czasie Maciążek otrzymała z zasobów miasta samodzielną kawalerkę. Do jej przejęcia niezbędny okazał się remont. Decyzja była błyskawiczna: przeznaczamy pozostałe po opłaceniu mieszkania pieniądze na niezbędne prace.
– Obejmują one m.in. remont instalacji wodno-kanalizacyjnej, instalacji elektrycznej, urządzeń grzewczych, odświeżenie i lakierowanie parkietów, uzupełnienie tynków i odnowienie malatury, uporządkowanie piwnicy – wylicza Łukasz Bilik, rzecznik prasowy Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie.
Zakres robót nas przytłoczył. Pieniędzy było zbyt mało zwłaszcza, że pani Grażyna nie ma własnych mebli. O poradę, co powinniśmy zrobić zwróciliśmy się do Ewy Dados. Kto lepiej niż pomysłodawczyni i organizatorka akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę wie, jak pomagać?!
- Dzwońcie do Marka Niedziałka. On wam we wszystkim pomoże – poradziła pani Ewa.
I to był strzał w dziesiątkę, bo okazało się, że lubelski przedsiębiorca to człowiek z sercem na dłoni, który mimo rozlicznych zadań zawodowych ustawicznie angażuje się w akcje pomocowe. Współpracuje też z właścicielami innych firm, którzy postanowili włączyć się w naszą akcję. Pan Andrzej zajmie się parkietem. Pani Joanna wymierzyła już otwory na drzwi.
W poniedziałek w nowym mieszkaniu pani Grażyny pojawiła się natomiast wyjątkowa ekipa – panowie Jarosław i Rafał z firmy Przeprowadzki WEA, którzy pomogli w wywiezieniu mebli po poprzedniej lokatorce. W przyszły poniedziałek do prac przystępią natomiast pracownicy firmy Inteligentne Instalacje Elektryczne Krzysztof Pietrzak. Przed nimi wymiana całej instalacji!
- Damy radę. Działam na runku od 2008 roku, a w zawodzie pracuję od przeszło 20 lat dlatego takie rzeczy nie są nam straszne – śmieje się Krzysztof Pietrzak. Mężczyzna dowiedział się o historii pani Grażyny od… swojej teściowej. – Przeczytała tekst Dziennika i dała mi znać. Nie wahałem się ani przez moment. Warto pomagać!
Więcej o remoncie w piątkowym wydaniu Magazynu Dziennika Wschodniego.