Wczorajsze spotkanie studentów z władzami Wyższej Szkoły Dziennikarskiej im. Wańkowicza było bardzo gorące. Studenci zarzucili władzom złamanie obietnic i domagali się konkretnych wyjaśnień. Niestety, władze szkoły udzieliły tylko nowych obietnic.
– To szkoła jeszcze istnieje? – dziwił się jeden z wykładowców przed spotkaniem.
Istnieje, lecz nie wiadomo jak długo. W marcu nielegalne wydziały WSD, m.in. w Lublinie i w Chełmie, zostały postawione w stan likwidacji. To był warunek uzyskania przez uczelnię zgody na dalsze funkcjonowanie. Jednak w lipcu MENiS takiej zgody nie wydał. Dopiero 9 września szkoła uzyskała warunkowe, roczne pozwolenie na działalność. Jednym z warunków przedłużenia pozwolenia jest zaniechanie kształcenia w wydziałach zamiejscowych. – Nie zgadzamy się na to – mówił rektor WSD, Michał Bogusławski. – Ci, którzy rozpoczęli naukę w Wańkowiczu, na pewno ją skończą.
Studentom to nie wystarczyło. Zwłaszcza tym, którzy mają przed sobą jeszcze dwa lata nauki, a uczelnia ma zgodę tylko na rok pracy. Nie ma też żadnej pewności,
że wydziały zamiejscowe dostaną od ministerstwa zgodę na działalność. Kolejny wniosek w tej sprawie ma zostać przygotowany do 10 października.
Tymczasem na studentów czekały kolejne wiadomości. – Dr Gołoś przestaje pełnić obowiązki dziekana w Lublinie – ogłosił rektor Bogusławski.
Studenci byli oburzeni. – Na poprzednim spotkaniu pan rektor obiecał nam, że Michał Gołoś zostanie naszym dziekanem. Jak mamy wierzyć w zapewnienia władz szkoły?
Powodem zmiany na stanowisku dziekana był fakt, że podobne stanowisko
dr Gołoś piastował również w chełmskiej filii WSD w Chełmie. – Zdaniem MENiS taki stan rzeczy był niedopuszczalny – tłumaczył rektor.
Nowym dziekanem WSD w Lublinie została dr Bożena Dziemidok-Olszewska.