Lublin może dostać bezpośrednie połączenie ze stolicą Podlasia. Pociąg jechałby wzdłuż wschodniej granicy. Kursy może zacząć już pod koniec roku
Do obsługi tego połączenia przymierza się spółka Przewozy Regionalne. Na trasie z Lublina do Białegostoku zamierza ona uruchomić pospieszny pociąg klasy interREGIO. To skład, który zatrzymuje się tylko na wybranych stacjach. Miałby on jechać przez Lubartów, Parczew, Łuków, Siedlce, Siemiatycze i Bielsk Podlaski. Podróż do Białegostoku ma trwać niecałe cztery godziny.
Nowy pociąg miałby kursować wyłącznie w weekendy. Nieoficjalnie wiadomo, że na piątki planowane są dwa kursy do Białegostoku i dwa powrotne. Podobnie byłoby w niedziele. Przewoźnik stara się już o niezbędne zezwolenie.
– Trwa procedura związana z wnioskami o tzw. otwarty dostęp prowadzona przez Urząd Transportu Kolejowego – potwierdza Dominik Lebda, rzecznik Przewozów Regionalnych.
Pociągi miałyby być uruchomione w połowie grudnia, gdy na kolei zmienia się rozkład jazdy. Pasażerowie z Lublina do Białegostoku byliby wożeni wygodnymi pojazdami z klimatyzacją i miejscami do przewozu rowerów.
Znaczna część trasy, którą kursować ma nowy pociąg, zwana jest Wschodnią Magistralą Kolejową. Nie kończy się ona na Lublinie, ale biegnie dalej na południe kraju, przez Kraśnik do Stalowej Woli, a dalej rozgałęzia się w stronę Rzeszowa i Kielc. Natomiast na północy ciągnie się za Białymstokiem przez Ełk do Olsztyna.
Na południe od Lublina trwa już modernizacja linii kolejowej, która zostanie zelektryfikowana i przygotowana do przyjęcia szybszych pociągów pasażerskich i cięższych składów towarowych.
– Pociągi pasażerskie będą jeździły z prędkością 120 km/h – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Do końca wakacji gotowy ma być odcinek między przystankiem Lublin Zemborzyce a Kraśnikiem. Od września prace przeniosą się na fragment między Kraśnikiem a Zaklikowem.
– Inwestycja zakończy się w 2019 roku – zapowiada spółka.