Do końca sierpnia Centrum Kultury miało wynieść się z gmachu przy Peowiaków, by umożliwić jego przebudowę. Ale nie ma po co. Przetarg na roboty drugi miesiąc stoi w miejscu, bo budowlańcy mnożą pytania o projekt. Ratusz musi odpowiedzieć na każde. A było ich dotąd... 356.
– Termin składania i otwarcia ofert zmieniany był sześć razy – przyznaje Elżbieta Daszyńska z Biura Zamówień Publicznych Urzędu Miasta. Ratusz co tydzień, o tydzień, przesuwał termin. Wszystko dlatego, że urzędnicy musieli odpowiadać na pojawiające się pytania firm zainteresowanych kontraktem. – Dotyczyły głównie niespójności między dokumentacją projektową a przedmiarami robót.
Do tej pory Ratusz odpowiedział już na 356 pytań. I znów przesunął termin składania i otwarcia ofert, wyznaczając datę na 10 sierpnia, czyli przyszły poniedziałek. Ale nie ma gwarancji, że i tej daty nie będzie trzeba zmieniać. – Wpłynęły kolejne zapytania – przyznaje Daszyńska.
Patrząc na rozwój wydarzeń Centrum Kultury postanowiło jeszcze się nie wyprowadzać, choć oficjalne pismo z Ratusza, że ma to uczynić do końca sierpnia, nie zostało wycofane.
– Zostajemy na własną rękę, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem – mówi Aleksander Szpecht, dyrektor CK. – Nawet jeśli przetarg zostanie rozstrzygnięty w połowie sierpnia, to i tak do podpisania umowy z wykonawcą dojdzie najwcześniej w listopadzie. Więc szanse na to, że ktoś w październiku lub listopadzie wejdzie tu z pracami, są praktycznie zerowe. A nie chcemy doprowadzić do sytuacji, że budynek będzie stał i nie będzie w nim ani działalności artystycznej, ani remontu.
Razem z pracownikami Centrum Kultury zostaje też część najemców. Szkoła jogi wyniosła się przedwczoraj, ale kiosk jest i pozostanie. – Dostaliśmy przedłużenie terminu najmu do końca września. Możliwe, że będzie jeszcze kolejny miesiąc – mówi kioskarka Danuta Karbowniczek, która pracuje tu od 15 lat. – Nam też odpowiadałoby, żeby wrzesień jeszcze tu przetrwać – przyznaje Włodzimierz Szpilarewicz, właściciel punktu xero. – Ale szukamy już nowej siedziby.
Tymczasem CK szykuje już sobie pomieszczenia w kamienicy przy Narutowicza 32 po Domu Dziecka. – Przeniesiemy tam biura i Galerię Białą – mówi Szpecht. Reszta działalności odbywać się ma w Warsztatach Kultury przy Popiełuszki i w lokalu po klubie 5 Element w gmachu Chatki Żaka.