W sobotę otwarta dla ruchu ma zostać nowo wybudowana arteria na północy Czechowa. Długo wyczekiwana dwupasmówka połączy ul. Choiny z Koncertową i Poligonową, będzie też dodatkowym wyjazdem z os. Botanik.
Na co dzień ruchem kierować będą światła, które mają być uruchomione już w sobotę. Przez pół roku będą pracować na okrągło, później mają być przeprogramowane tak, by nocą migały na pomarańczowo.
Jedna sygnalizacja jest na skrzyżowaniu ul. Choiny, Wojtasa i Zelwerowicza, druga na skrzyżowaniu z Koncertową. Kolejną (pierwotny projekt jej nie przewidywał) zamontowano na prośbę mieszkańców na przejściu przez jezdnię między Aldikiem a kościołem.
Ciekawostką jest czwarta sygnalizacja na skrzyżowaniu z ulicą Staczyńskiego. Dlaczego? Bo jeszcze przez długi czas nie będzie włączona. - Została zbudowana z myślą o rozbudowie osiedli mieszkaniowych w tym rejonie - mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
A zatok jest całkiem sporo: W kierunku Poligonowej są dwie: za ul. Choiny i za Koncertową. W drugą stronę jest jeden przystanek, za Koncertową.
Ul. Zelwerowicza ma 1,7 km długości i kosztowała nieco ponad 27 milionów zł. To miała być łatwa i szybka inwestycja. Tak cztery lata temu deklarował Krzysztof Żuk, gdy po raz pierwszy kandydował na stanowisko prezydenta miasta. Ale wcale tak łatwo nie było. Ślimaczyło się przede wszystkim przygotowanie dokumentacji.
Miasto składało w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska niekompletne dokumenty, kilkakrotnie było wzywane do ich uzupełnienia. Okazało się też, że trzeba zaplanować budowę ekranu akustycznego i zaprojektować wiadukt nad wąwozem. Sprawnie poszła za to sama budowa, z którą drogowcy uporali się niemal rok przed terminem z umowy.